- Szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry odwiedził w niedzielę nowoczesny meczet Istiglal w stolicy Indonezji, Dżakarcie. Ten trzeci co do wielkości meczet na świecie, po świątyniach w Mekce i Medynie, w czasie ramadanu może pomieścić nawet 130 tys. wiernych.
Zgodnie z islamskim zwyczajem przed wejściem do meczetu Kerry zdjął buty. Następnie przez ok. 20 minut zwiedzał olbrzymi budynek w towarzystwie wielkiego imama Chaja al-Hadża Alego Mustafy Jakuba. Podziwiał niebieską kopułę oraz przez chwilę rozmawiał z kobietami studiującymi islamskie prawo.
"To wielki zaszczyt być tutaj i jestem bardzo wdzięczny wielkiemu imamowi, że zgodził się na moją wizytę" - powiedział Kerry, opisując meczet jako "niezwykłe miejsce".
Poprzez wizytę w świątyni w największym kraju islamskim na świecie Kerry chciał okazać szacunek muzułmanom. Według agencji AFP administracja prezydenta Baracka Obamy próbuje obecnie naprawić błędy w stosunkach między USA a muzułmanami, popełnione po 2001 roku. AFP dodaje, że Waszyngton i inne zachodnie kraje często nazywały Indonezję mostem między nimi a światem islamu. Meczet Istiglal w 2010 roku odwiedził także prezydent Obama, który w dzieciństwie przez kilka lat mieszkał w Dżakarcie.
Budowę tej świątyni położonej w sercu indonezyjskiej stolicy rozpoczęto w 1961 roku na polecenie ówczesnego prezydenta Sukarno. Prace trwały 17 lat. Będący częścią świątyni minaret ma wysokość 96,7 metrów.
Kerry przybył z wizytą do Indonezji w sobotę wieczorem. W Dżakarcie sekretarz stanu zaapeluje do społeczności międzynarodowej, by zintensyfikowała wysiłki na rzecz walki ze zmianami klimatycznymi - poinformował wysoki rangą przedstawiciel Departamentu Stanu. W poprzednich dniach szef amerykańskiej dyplomacji był w Korei Południowej i Chinach, a w poniedziałek uda się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...