Sudańskiej chrześcijance, Meriam Yahia Ibrahim (27l.), grozi egzekucja za rzekome „odstępstwo” od islamu, gdyż jej ojciec był muzułmaninem.
Oskarżona o odstępstwo od islamu Meriam faktycznie jest córka muzułmanina, Tyle że kiedy miała 6 lat ojciec opuścił rodzinę, a wychowała ją należąca do Kościoła etiopskiego matka. Teraz, za poślubienie chrześcijanina, co jest uznawane przez islam za cudzołóstwo, została skazana na karę chłosty (100 batów).
Będąca w zaawansowanej ciąży 27-letnia Meriam przebywa w więzieniu od lutego wraz ze swoim dwuletnim synkiem. Kara ma być wymierzona tuż po urodzeniu dziecka. Meriam jest bardzo słaba i zmęczona. Odmawia się jej opieki medycznej, jest także bita. Władze wywierają na nią ogromną presję, aby przeszła na islam. 11 maja Sąd Porządku Publicznego El Hai Yousif dał jej na to czas do 15 maja, sugerując, że mogłaby w zamian otrzymać złagodzenie lub odwołanie wyroku. Jej mąż, Daniel Wani, został oskarżony o nawracanie muzułmanki i nie może odwiedzać żony ani też zająć się synkiem.
Justice Center Sudan walczy przeciwko wyrokowi sądu na podstawie konstytucji kraju, która gwarantuje wolność religijną, jednak konstytucja ta przewiduje jednocześnie uznanie prawa szariatu jako źródła ustawodawstwa. Chociaż nikt jeszcze nie został ukarany śmiercią za odstępstwo od czasu wejścia w życie w 1991 r. sudańskiego kodeksu karnego, to sytuacja Meriam wygląda bardzo poważnie.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?