Co najmniej osiem osób zostało zastrzelonych przez uzbrojonych mężczyzn podczas ataków przeprowadzonych w stanie Plateau w centralnej części Nigerii.
Do zamachów doszło 11 czerwca ok. 1 nocy w dwóch miejscowościach, Gako i Tanjol, zamieszkałych przez wspólnoty chrześcijańskie. W jednej z nich doszczętnie spłonął kościół. Chociaż oficjalnie nikt nie przyznał się do zamachu, to jednak najprawdopodobniej dokonali go islamscy fundamentaliści z ugrupowania Boko Haram.
Informacje na temat okoliczności tych zdarzeń są jednak sprzeczne. Policja pierwotnie informowała o sześciu zabitych i kilku rannych. Natomiast świadkowie wspominali także o śmierci pięciu mundurowych, będących członkami miejscowych sił bezpieczeństwa. Rzecznik policji potwierdził, że w wyniku wymiany ognia wiele domów zostało zniszczonych. Jednak, jak do tej pory, nie udało się zatrzymać sprawców ataków.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...