Władysława Bartoszewskiego, któremu poświęcono drzewo w Ogrodzie Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, wspomniał szef MSZ Grzegorz Schetyna podczas niedzielnej wizyty w Yad Vashem w Jerozolimie. Jego postać symbolizuje to, co Polacy zrobili dla ratowania żydowskich sąsiadów - mówił.
"Nie ma dobrych, normalnych relacji polsko-izraelskich dzisiaj bez pamięci o tym, co spotkało naród żydowski w Europie i na terenach Rzeczpospolitej" - powiedział Schetyna polskim dziennikarzom w Yad Vashem - instytucji poświęconej żydowskim ofiarom Holokaustu.
W Ogrodzie Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, w którym posadzono drzewa ku czci osób z narażeniem życia ratujących Żydów w czasie drugiej wojny światowej, Schetyna zatrzymał się przy dwóch: poświęconym Radzie Pomocy Żydom "Żegota" i upamiętniającym zmarłego w kwietniu tego roku Władysława Bartoszewskiego. Drzewo upamiętniające Żegotę zasadził sam Bartoszewski w 1963 roku.
Minister podkreślił, że Ogród Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata to miejsce symboliczne, w którym widać historię i dramat Holokaustu.
Jak zaznaczył, jedno z drzew "naród izraelski dedykował Władysławowi Bartoszewskiemu - osobie, która jest symbolem tego wszystkiego, co Polacy w trakcie Holokaustu zrobili dla ratowania swoich żydowskich sąsiadów".
Szef polskiej dyplomacji złożył także wieniec i zapalił znicz w Sali Pamięci. Towarzyszyli mu ambasadorowie Polski w Izraelu Jacek Chodorowicz i Izraela w Polsce Anna Azari. W Sali Pamięci odbywają się ceremonie wręczania medalu Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata tym, którzy w czasie wojny ratowali Żydów.
Do Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata Schetyna nawiązał również w swoim wpisie do księgi pamiątkowej. "Szczególnie wdzięczni jesteśmy za szacunek okazywany przez Yad Vashem Sprawiedliwym Wśród Narodów Świata, w tym najliczniejszej grupie, jaką stanowią Polacy, którzy z narażeniem życia własnego i swoich bliskich ratowali Żydów" - napisał.
Jak informowano w Yad Vashem, liczba osób z tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata obecnie liczy 25 tys. i ciągle rośnie; w ogrodzie rośnie tysiąc drzew upamiętniających te osoby.
Schetyna przebywa w Izraelu z czterodniową wizytą. W niedzielę weźmie także udział w konferencji poświęconej 25. rocznicy wznowienia stosunków polsko-izraelskich. Zerwane na polecenie władz sowieckich w 1967 roku relacje polsko-izraelskie zostały wznowione 27 lutego 1990 roku przez rząd Tadeusza Mazowieckiego.
Szef polskiej dyplomacji będzie również uczestniczyć w pierwszym zagranicznym pokazie filmu dokumentalnego Sławomira Gruenberga "Karski i władcy ludzkości" o emisariuszu Polskiego Państwa Podziemnego, który poinformował świat o Holokauście.
Schetyna zapowiedział, że film "ukazujący polską historię" będzie pokazywany również w innych krajach na świecie. Jego zdaniem postać Karskiego najlepiej pokazuje zaangażowanie Polaków w pomoc żydowskim sąsiadom. Przypomniał, że legendarny emisariusz dwukrotnie był w getcie, by móc opisać i przekazać światu prawdę o Holokauście.
W niedzielę Schetyna spotkał się także z prezydentem Izraela Reuwenem Riwlinem i przewodniczącym Knesetu Juli-Joelem Edelsteinem. W poniedziałek - ostatnim dniu wizyty - ma się spotkać z premierem Izraela i szefem dyplomacji Benjaminem Netanjahu. Wizytę zakończy w poniedziałek wystąpienie szefa polskiej dyplomacji na Forum Biznesu Polska-Izrael w Tel-Awiwie.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...