W środę mija 30 lat od historycznego spotkania Jana Pawła II z 80 tysiącami młodych muzułmanów w Casablance w Maroku. Było to pierwsze w dziejach masowe spotkanie papieża ze światem islamu - podkreślają włoskie media katolickie.
Watykanista Gian Franco Svidercoschi przypomniał w rocznicę tego wydarzenia, że polski papież wahał się w 1985 roku, czy zakończyć podróż po Afryce wizytą w Maroku, którego oficjalną religią jest islam. Ale, jak dodał publicysta, przekonał go po naleganiach król tego kraju Hassan II.
Dzień 19 sierpnia 1985 roku, gdy na stadionie w Casablance Jan Paweł II wygłosił przemówienie do dziesiątek tysięcy muzułmanów, był przełomem po 14 wiekach uprzedzeń, konfliktów i wojen świętych - zauważył Svidercoschi. Zwrócił uwagę na kluczowe słowa, jakie wygłosił wtedy biskup Rzymu: "Przybyłem do was dzisiaj jako wierzący. Z wielką prostotą chciałbym przedstawić wam świadectwo tego, w co wierzę i czego pragnę dla szczęścia ludzi, mych braci".
Słowa te natychmiast ujęły słuchaczy, którzy słuchali w skupieniu, a następnie gorąco oklaskiwali papieża - przypomina się. Jan Paweł II położył nacisk na to, jak wiele łączy chrześcijan i muzułmanów jako ludzi wierzących oraz na ich zadanie, jakim jest głoszenie świadectwa wartości duchowych w zsekularyzowanym świecie.
"Znaleźliśmy się na przeciwnych pozycjach i straciliśmy naszą energię na polemiki i wojny. Uważam, że Bóg wzywa nas dzisiaj, abyśmy zmienili nasze stare przyzwyczajenia. Musimy się szanować" - mówił polski papież.
Dodał także: "Szacunek i dialog żądają więc wzajemności we wszystkich dziedzinach, szczególnie w tym, co dotyczy podstawowych swobód, a zwłaszcza godności religijnej. One sprzyjają pokojowi i zgodzie pomiędzy narodami. One pomagają we wspólnym rozwiązywaniu problemów dzisiejszych mężczyzn i kobiet".
Wydarzenie to, podkreśla się w mediach, wyznaczyło kierunek strategii Jana Pawła II w dziedzinie dialogu międzyreligijnego.
Rok później, 13 kwietnia 1986 roku, Jan Paweł II jako pierwszy w dziejach biskup Rzymu przekroczył próg synagogi. Następnie zwołał dzień modlitwy o pokój w Asyżu z udziałem przedstawicieli różnych religii i wyznań.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?