Głęboką wdzięczność za list polskiego Episkopatu w 50. rocznicę soborowego dekretu o stosunku do innych religii wyraziła Rada Polskich Rabinów. "Oby cała Polska i świat usłyszały czysty i moralny głos Episkopatu Polski o stosunkach z Żydami i religią żydowską" - czytamy w dokumencie.
List podpisał naczelny rabin Polski Michael Schudrich i Symcha Keller, przewodniczący Rady Religijnej Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. Odpowiadając na przesłanie biskupów napisali oni, że "list pasterski Episkopatu Polski, potępiający antysemityzm jako grzech, stanowi jasną i znaczącą deklarację, moralnie i historycznie cenną dla Polski, Europy i świata".
Autorzy listu zwracają uwagę, że "w czasie, gdy ONZ stała się forum dla wystąpień zaprzeczających więzi między Ścianą Zachodnią (Ściana Płaczu) a historią żydowską, albo w których Żydzi broniący się przed napaściami nożowników zwani są agresorami, oświadczenie biskupów jest tym bardziej ważne i znaczące".
Polscy rabini wyrażają wdzięczność za szacunek i tolerancję, jakich doświadczają ze strony Episkopatu Polski, z którym religia żydowska - pomimo odrębności obydwu wiar - dzieli wspólne przekonania duchowe.
W opublikowanym przed dwoma tygodniami liście pasterskim polscy biskupi przypomnieli, że antyjudaizm i antysemityzm są grzechem przeciwko miłości bliźniego. W dokumencie zatytułowanym "Wspólne duchowe dziedzictwo chrześcijan i Żydów" biskupi określają ten soborowy dokument jako prawdziwy przełom we wzajemnych relacjach chrześcijan i Żydów.
Nawiązując do Zagłady Żydów zaplanowanej przez nazistowskie Niemcy na terenie okupowanej Polski, biskupi zaznaczają, że ten barbarzyński wyrok wydany na naród żydowski spotykał się niekiedy z obojętnością pewnej części chrześcijan. "Los żydowski w XX wieku został głęboko naznaczony cierpieniem w osamotnieniu. Gdyby chrześcijanie i Żydzi praktykowali w przeszłości religijne braterstwo, więcej Żydów znalazłoby ratunek i pomoc ze strony chrześcijan" – stwierdzają autorzy Listu.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?