Znaczenie dialogu kultur i religii dla sprawy pokoju w trudnych chwilach, jakie przeżywa obecnie Jerozolima, podkreślił Papież w przesłaniu do uczestników międzynarodowej konferencji z okazji 800-lecia franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej.
Z dziennikarzami spotkał się też - z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia - abp Pierbattista Pizzaballa, administrator apostolski łacińskiego patriarchatu Jerozolimy. Skomentował on najważniejsze wydarzenia, jakie miały miejsce w Ziemi Świętej.
Podsumowując wydarzenia kończącego się roku abp Pizzaballa zwrócił uwagę na polepszenie relacji między wszystkimi wspólnotami chrześcijańskimi działającymi w Ziemi Świętej. Wyrazem polepszenia tych relacji była m.in. uroczysta inauguracja odrestaurowanej kaplicy Bożego Grobu. Radością napawa także fakt, że w tym roku bardzo wielu pielgrzymów nawiedziło Jerozolimę. Hierarcha wyraził przy tym nadzieję, że obecna sytuacja polityczna nie zniechęci i nie odstraszy tych, którzy planują odwiedzić Jerozolimę i Betlejem w najbliższych dniach. Obecność pielgrzymów jest bowiem pięknym wyrazem solidarności z miejscowymi chrześcijanami. Zachęcił wiernych całego świata do pielgrzymowania do miejsc świętych bez obawy.
Odnosząc się do decyzji prezydenta Stanów Zjednoczonych o uznaniu Jerozolimy za stolicę państwa Izrael abp Pizzaballa przypomniał, że jednostronne decyzje nie mogą być uznane za rozwiązania idealne. Takie decyzje nie przyniosą pokoju, ale będą go oddalać. Jerozolima jest skarbem całej ludzkości. Wszelkie wyłączne roszczenia - czy to polityczne, czy religijne - są sprzeczne z logiką świętego miasta. W opinii arcybiskupa mieszkańcy Ziemi Świętej są zmęczeni przemocą, która nie może przynieść żadnych pozytywnych rezultatów. Wszyscy tutaj są spragnieni sprawiedliwości, respektowania praw i prawdy.
Na zakończenie administrator apostolski patriarchatu Jerozolimy podkreślił, że w Boże Narodzenie celebrujemy Boga, który wchodzi w ludzką historię. Bóg przychodzi z prostą zapowiedzią radości: „Oto ogłaszam wam wielką radość”. Trudności dzisiejszych czasów, pragnienie sprawiedliwości, głód godności nie mogą zgasić naszej radości ani tym bardziej naszej determinacji do wspólnej pracy na rzecz lepszego jutra i działań zmierzających do obrony życia, naszych rodzin i naszych wspólnot religijnych.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...