Fragment dokumentu Papieskiej Rady Kultury i Papieskiej Rady do spraw Dialogu Międzyreligijnego Jezus Chrystus dawcą wody żywej. Chrześcijańska refleksja nad New Age
W perspektywie chrześcijańskiej „rzeczywistość grzechu, a zwłaszcza grzechu pierworodnego, wyjaśnia się dopiero w świetle Objawienia Bożego. Bez tego poznania Boga, jakie ono nam daje, nie można jasno uznać grzechu; pojawia się pokusa, by wyjaśnić go jedynie jako wadę w rozwoju, słabość psychiczne, błąd, konieczną konsekwencję nieodpowiedniej struktury społecznej itd. Tylko poznanie zamysłu Bożego wobec człowieka pozwala zrozumieć, że grzech jest nadużyciem wolności, której Bóg udzielił osobom stworzonym, by mogły Go miłować oraz miłować się wzajemnie" [Katechizm Kościoła Katolickiego, 387]. „Grzech jest wykroczeniem przeciw rozumowi, prawdzie, prawemu sumieniu; jest brakiem prawdziwej miłości względem Boga i bliźniego z powodu niewłaściwego przywiązania do pewnych dóbr. Rani on naturę człowieka i godzi w ludzką solidarność” [Katechizm Kościoła Katolickiego, 1849]. „Grzech jest obrazą Boga (...) Grzech przeciwstawia się miłości Boga do nas i odwraca od Niego nasze serca (...). Grzech jest więc «miłością siebie, posuniętą aż do pogardy wobec Boga»” [Katechizm Kościoła Katolickiego, 1850].
* Czy jesteśmy zachęcani do odrzucenia, czy zaakceptowania cierpienia i śmierci?
Niektórzy autorzy New Age postrzegają cierpienie jako samonarzucające się, jako złą karmę, a co najmniej jako nieumiejętność wykorzystania własnych zasobów. Inni koncentrują się na sposobach osiągania sukcesu i bogactwa (np. Deepak Chopra, Jose Silva i in.). W New Age reinkarnacja jest często widziana jako konieczny element duchowego rozwoju, jako etap w ciągłej duchowej ewolucji, która zaczyna się przed naszym narodzeniem i będzie trwać także po naszej śmierci. W naszym obecnym życiu doświadczenie śmierci innych ludzi wywołuje zdrowy kryzys.
Zarówno kosmiczna jedność, jak i reinkarnacja są nie do pogodzenia z wiarą chrześcijańską w to, że osoba ludzka jest odrębną istotą, która ma tylko jedno życie, za które jest w pełni odpowiedzialna: takie rozumienie osoby stawia pytanie tak o odpowiedzialność, jak i o wolność. Chrześcijanin wie, że „w krzyżu Chrystusa jest nie tylko Odkupienie, które dokonało się przez cierpienie, ale również ludzkie cierpienie samo w sobie zostało odkupione. Chrystus - bez żadnej swojej winy - wziął na siebie «całe zło grzechu». Doświadczenie tego zła określiło nieporównywalny wymiar cierpienia Chrystusa, które stało się ceną naszego zbawienia... Odkupiciel cierpiał za człowieka i dla człowieka. Każdy człowiek ma swój własny udział w zbawieniu, każdy jest również wezwany do tego, by mieć swój udział w tym cierpieniu, przez które dokonało się odkupienie. Jest wezwany do udziału w tym cierpieniu, przez które wszyscy cierpiący ludzie również zostali zbawieni. Przez fakt, że Zbawienie dokonało się przez cierpienie, Chrystus podniósł również ludzkie cierpienie do rangi odkupienia. Tak więc każdy człowiek może w swoim cierpieniu mieć również udział w cierpieniu Chrystusa” [Jan Paweł II, List apostolski na temat ludzkiego cierpienia „SaMfici doloris" (11 luty 1984), 19].
* Czy społeczne zaangażowanie jest czymś, czego należy unikać, czy też przeciwnie - poszukiwać go?
Z New Age związanych jest wiele elementów bezwstydnej autopromocji, jednak niektóre osoby, wiodące w tym ruchu, twierdzą, że niesprawiedliwym jest Ocenianie całego ruchu przez pryzmat egoistycznych, irracjonalnych i narcystycznych ludzi - będących w mniejszości, lub danie się zaślepić przez niektóre ich dziwaczne praktyki, które są przeszkodą w dostrzeżeniu w New Age szczerych duchowych poszukiwań [Por. David Spangler, The New Age, op. cii., s. 28]. Zjednoczenie jednostek w kosmicznym „ja”, relatywizacja lub zniesienie różnic i przeciwieństw w kosmicznej harmonii jest nie do przyjęcia dla chrześcijan.
Tam, gdzie jest prawdziwa miłość, tam muszą istnieć różne osoby. Prawdziwy chrześcijanin szuka jedności uwzględniając możliwość i wolność drugiej osoby do powiedzenia „tak” lub „nie” wobec tego daru miłości. Zjednoczenie jest rozumiane w chrześcijaństwie jako komunia, a jedność jako wspólnota.
* Czy nasza przyszłość jest zapisana w gwiazdach, czy też pomagamy ją tworzyć?
Nowa Era, która nadchodzi, będzie zamieszkana przez idealne, androgyniczne istoty, które będą całkowicie podporządkowane kosmicznym prawom natury. W tym scenariuszu chrześcijaństwo musi zostać wyeliminowane i ustąpić miejsca globalnej religii i porządkowi nowego świata.
Chrześcijanie żyją w stanie nieustannego czuwania, gotowi na dzień ostateczny, kiedy to Chrystus znowu przyjdzie. Ich Nowa Era zaczęła się 2000 lat temu, z Chrystusem, który jest nikim innym tylko „Jezusem z Nazaretu; on jest Słowem Bożym, które stało się człowiekiem dla zbawienia wszystkich”'. Jego Duch Święty jest obecny i działa w sercach ludzi, w „społeczeństwie i historii, ludziach, kulturach i religiach”. W rzeczywistości, „Duch Ojca, którym Syn obdarza obficie, jest ożywicielem wszystkiego” [Por. Jan Paweł II, encyklika Redemptoris Missio (7 grudzień 1990), 6, 28, i deklaraq'a Dominus Jesus (6 sierpień 2000) Kongregacji do Spraw Doktryny Wiary, 12]. Żyjemy w czasach ostatecznych.
Z jednej strony jest oczywiste, że wiele praktyk New Age - dla tych, którzy są w nie zaangażowani - wydaje się nie stanowić kwestii związanej z doktryną. Jednocześnie nie można zaprzeczyć, że praktyki te same w sobie przekazują, nawet jeśli nie wprost, mentalność, która może oddziaływać na myślenie i kształtować bardzo szczególną wizję rzeczywistości. Oczywiście New Age tworzy swoją własną atmosferę, i trudno jest rozróżnić pomiędzy rzeczami, które są nieszkodliwe i tymi, które rzeczywiście wymagają zakwestionowania. Jednak dobrze jest być świadomym, że doktryna o Chrystusie rozprzestrzeniana w kręgach New Age jest inspirowana przez teozoficzne nauczanie Heleny Blavatsky, antropozofię Rudolfa Steinera i „Arcane School” Alice Bailey. Ich współcześni kontynuatorzy nie tylko propagują współcześnie ich idee, ale również pracują ze zwolennikami New Age nad rozwojem zupełnie nowego rozumienia rzeczywistości, nad doktryną zwaną przez niektórych obserwatorów jako „prawda New Age” [Por. R. Rhodes, The Counterfeit Christ o/New Age, Grand Rapids (Baker) 1990, s. 129].
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...