Fragment dokumentu Papieskiej Rady Kultury i Papieskiej Rady do spraw Dialogu Międzyreligijnego Jezus Chrystus dawcą wody żywej. Chrześcijańska refleksja nad New Age
Jezus Chrystus w chrześcijańskim nauczaniu jest przedstawiany jako „Droga, Prawda i Życie" (J 24,6). Ci, którzy chcą iść za Nim, proszeni są o otwarcie swojego całego życia na Niego i na wartości, które On proponuje, a inaczej mówiąc na obiektywny zbiór wymagań, które są częścią obiektywnej rzeczywistości możliwej do poznania przez wszystkich.
* Modlitwa i medytacja: czy zwracamy się do siebie, czy do Boga?
Tendencja do mylenia psychologii i duchowości powoduje, że trudno jest nie upierać się przy zdaniu, że wiele technik medytacji praktykowanych w dzisiejszych czasach nie jest modlitwą. Są one często dobrym przygotowaniem do modlitwy, ale niczym więcej, nawet jeśli prowadzą one do przyjemnych stanów umysłu lub komfortu ciała. Przeżycia z nimi związane są prawdziwie głębokie, ale pozostanie na tym poziomie oznacza pozostanie samotnym, a nie w obecności drugiego. Wejście w ciszę, w tym przypadku, może skonfrontować nas z pustką raczej niż ciszą pełną kontemplacji ukochanego. Jest również prawdą, że techniki służące do wejścia głębiej w swą duszę są ostatecznie odwołaniem się do zdolności osiągnięcia tego, co boskie, lub nawet stania się boskim. Jeśli zapomina się w nich o Bożym poszukiwaniu ludzkiego serca, nie są one chrześcijańską modlitwą. Nawet wtedy, gdy są one widziane jako relacja z Uniwersalną Energią, „to taka łatwa «relacja» z Bogiem, w której za zadanie należące do Boga uważa się zaspokajanie wszystkich naszych potrzeb; idea ta pokazuje egoizm tkwiący w samym sercu New Age” [A Catholic Response to the New Age Phenomenon, Irish Theological Commission 1994, rozdział 3].
Praktyki New Age nie sq w rzeczywistości modlitwą, przez to, że są - ogólnie rzecz ujmując - kwestią introspekcji lub zjednoczenia z kosmiczną energią, w przeciwieństwie do podwójnego nastawienia chrześcijańskiej modlitwy, która pociąga za sobą introspekcję, ale jest z założenia również spotkaniem z Bogiem. Nie będąc bynajmniej jedynie wysiłkiem człowieka, chrześcijańska mistyka jest w rzeczywistości dialogiem, który „zakłada postawę nawrócenia, odejścia od «ja» w kierunku Bożego «Ty»” [Kongregacja do Spraw Doktryny Wiary, Orationis Formas, 3]. „Chrześcijanin, także gdy modli się w odosobnieniu i przy drzwiach zamkniętych, jest świadomy tego, że zawsze modli się zjednoczony z Chrystusem w Duchu Świętym razem ze wszystkimi świętymi o dobro Kościoła” [Kongregacja do Spraw Doktryny Wiary, Orationis Formas, 7].
* Czy zaprzeczamy, czy akceptujemy istnienie grzechu?
W New Age nie istnieje w rzeczywistości koncepcja grzechu, ale raczej idea braku dostatecznej wiedzy, niezbędnej do osiągnięcia oświecenia, a możliwej do zdobycia dzięki pewnym technikom psychofizycznym. Tym, którzy zdecydują się na udział w różnych praktykach New Age, nie zostanie powiedziane w co mają wierzyć, co robić, a czego nie, ale raczej, że „istnieją tysiące dróg zgłębiania rzeczywistości wewnętrznej. Idź tam, gdzie prowadzą cię twoja inteligencja i intuicja. Zaufaj sobie” [William Bloom, The New Age. Ań Anthology of Essential Writings, London (Rider) 1991, s. xvi]. Autorytet przesunął się z miejsca teistycznego do wewnątrz „ja”. Najważniejszym problemem człowieka, jak pojmuje to myśl New Age, jest raczej wyobcowanie z kosmosu jako całości niż osobiste niepowodzenie lub grzech. Lekarstwem na to wyobcowanie jest stawanie się coraz bardziej zanurzonym w całości bytu. W niektórych publikacjach i praktykach New Age mówi się wprost, że jedno życie nie wystarczy, dlatego konieczne są kolejne reinkarnacje, by umożliwić ludziom zrealizowanie w pełni ich potencjału.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...