Prezydent Egiptu, Hosni Moubarak mianował szejka Ahmeda Mohameda Ahmeda al-Tayeba nowym wielkim imamem Al-Azhar. Urząd ten uchodzi za najwyższą instancję nauczającą islamu sunnickiego, wydającą dekrety religijne (fatwy).
Al-Azhar to kompleks instytucji obejmujący m.in. uniwersytet i meczet o tej samej nazwie w centrum Kairu, a także inne afiliowane uczelnie na terenie Egiptu.
Urodzony w 1946 r. i wykształcony m.in. we Francji, Tayeb był wykładowcą, a następnie dziekanem wydziału filozofii wspomnianego uniwersytetu, zaś od 2003 r. jego rektorem. W międzyczasie pełnił funkcję wielkiego muftiego Egiptu.
W ub.r. wziął udział w organizowanym przez Wspólnotę św. Idziego międzyreligijnym spotkaniu „Ludzie i religie” w Krakowie. Mówił tam o o starotestamentowym i ewangelicznym przesłaniu, jakie wciąż jest obecne w Koranie i przekonywał, że islam – wbrew temu co się mówi – proklamuje pokój.
Jego zdaniem „Koran tak samo potwierdza Ewangelię, jak Ewangelia potwierdzała Torę. W Koranie mówi się o tych samych wartościach, co w judaizmie i chrześcijaństwie. Islam wyraża i dopełnia to, co zostało już powiedziane już w Ewangelii. Potwierdza więc i proklamuje pokój” – skonstatował.
Wyjaśnił, że nauczanie wszystkich proroków, poczynając od Abrahama i Mojżesza, stanowi kluczowy element wiary muzułmańskiej. Islam jest religią dialogu, ponieważ jeśli tę religię charakteryzują tak silne związki z judaizmem i chrześcijaństwem, to nie może on być jakąś religią zamkniętą.
Próbując spojrzeć oczami muzułmanów na obecną sytuację w świecie przekonywał, że problem „tkwi nie w islamie, lecz w strachu krajów zachodnich przed islamem”. Jego zdaniem świat Zachodu wciąż postrzega muzułmanów jako wrogów, patrząc na nich z góry przez pryzmat własnych interesów, które chce załatwić.
– Zasady które zostały utwierdzone na Zachodzie po okresie oświecenia (charakteryzujące się tolerancją), są stosowane przez ludzi Zachodu do nich samych, a wobec innych o nich się zapomina się, zwłaszcza kiedy na się do czynienia ze światem islamu - przekonywał. Wyraził opinię, że „Zachód używa podwójnych standardów: jednych dla muzułmanów, innych dla pozostałych. Brakuje szacunku”.
Podkreślił wielką rolę Jana Pawła II w zainicjowaniu i rozwoju dialogu międzyreligijnego. Przypomniał, że to właśnie ten papież jako pierwszy ucałował Koran oraz przywrócił wielką tradycję przesyłania listu z życzeniami z okazji ramadanu. „Muzułmanie nigdy nie zapomną o tym, jak papież ten wypowiadał się w sprawie wojen w Iraku czy Zatoce Perskiej” – wyznał Tayeb.
„Muzułmanom bardzo brakuje Jana Pawła II i modlimy się za jego duszę oraz potrzebujemy dostrzec w dzisiejszych partnerach dialogu etos tego samego ducha, aby nie powrócić do chaosu i do czasów ciemności” – mówił w Krakowie obecny wielki imam Al-Azhar.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?