Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło rezolucję uznającą prawo szariatu za sprzeczne z prawami człowieka. Parlamentarzyści są zaniepokojeni działalnością islamskich duchownych w krajach takich jak Grecja czy Wielka Brytania. W tych państwach sprawują oni faktyczną władzę sądowniczą wobec zamieszkujących tam muzułmanów.
22 stycznia Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy (PACE) przyjęło rezolucję w sprawie szariatu, Deklaracji Kairskiej oraz Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Stwierdzono w niej, że szariat jest sprzeczny z prawami człowieka, w szczególności z prawem do życia, prawem do rzetelnego procesu sądowego, prawem do poszanowania prywatności i życia rodzinnego, wolnością słowa, prawem do dobrowolnego zawarcia małżeństwa.
Szariat jest zbiorem szczegółowych reguł religijnych, które określają prawa i obowiązki muzułmanów we wszystkich sferach życia (takich jak praca, polityka, małżeństwo, rodzina, seksualność czy sposób ubierania się), a także normy karne za ich przekroczenie (przewidujące m.in. kary cielesne, a za niektóre czyny nawet karę śmierci). Przykładowo, zgodnie z zasadami szariatu, mąż ma prawo do wymierzania kar cielesnych żonie niewypełniającej jego poleceń, żona nie może odziedziczyć po mężu więcej niż jednej czwartej majątku, a porzucenie islamu na rzecz innej religii lub ateizmu jest karana śmiercią. Z teoretycznego punktu widzenia szariat nie jest źródłem powszechnie obowiązującego prawa w Europie. W praktyce jednak w niektórych krajach europejskich władza publiczna kieruje się przy podejmowaniu decyzji nie tylko prawem państwowym i międzynarodowym, ale również prawem szariatu. Tak jest np. w Grecji, Turcji, Azerbejdżanie i Wielkiej Brytanii.
PACE odniosło się do tego problemu wyrażając zaniepokojenie rolą szariatu w Wielkiej Brytanii oraz w Grecji. W Wielkiej Brytanii istnieją rady ds. szariatu, które odgrywają rolę swego rodzaju sądów polubownych, zastępujących sądy państwowe przy rozstrzyganiu sporów małżeńskich i spadkowych miejscowych muzułmanów. Z kolei w Grecji podobną funkcję sprawują mufti – islamscy duchowni. W 2015 roku doszło do sytuacji, w której grecki sąd państwowy stwierdził nieważność testamentu muzułmanina przekazującego cały majątek żonie, z powodu sprzeciwu mniejszości islamskiej powołującej się na prawo szariatu, czego skutkiem było pozbawienie wdowy trzech czwartych spadku – co zostało niedawno uznane przez Wielką Izbę Europejskiego Trybunału Praw Człowieka za pogwałcenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, konkretnie zakazu dyskryminacji. PACE wezwało zarówno Grecję, jak i Wielką Brytanię do zadbania o to, aby wszyscy mieszkańcy bez względu na wyznanie byli równo traktowani przez prawo, bez ustanawiania żadnych przywilejów.
„Po raz pierwszy w historii Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy odniosło się do zasad praw szariatu w kontekście postanowień Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zgromadzenie zwróciło uwagę na sprzeczność pomiędzy prawem szariatu a prawem do równego traktowania, wolności sumienia i religii, prawem własności prywatnej czy prawem do życia” – skomentowała Rozalia Kielmans-Ratyńska, dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?