Franciszek o relacjach z islamem, migrantach, grzechach duchowieństwa

Rozmowa z dziennikarzami na pokładzie samolotu z Maroka.

Alessandro Gisotti: Ojcze Święty, zada ci teraz pytanie Nicolas Senèze z La Croix,.

NICOLAS SENEZE, La Croix: Dobry wieczór, Ojcze Święty. Wczoraj król Maroka powiedział, że będzie chronił marokańskich wyznawców judaizmu i chrześcijan z innych krajów mieszkających w Maroku. Moje pytanie dotyczy muzułmanów, którzy nawracają się na chrześcijaństwo: chciałem wiedzieć, czy Wasza Świątobliwość martwi się o tych ludzi, którym grozi więzienie lub - w niektórych krajach muzułmańskich, takich jak Emiraty, które odwiedziłeś - śmierć? A także pytanie - trochę podstępne! - w sprawie kardynała Barbarina, który urodził się w Rabacie, a który odwiedziliśmy przez dwa dni ...

Alessandro Gisotti: Co za pytanie!

SENEZE: ... Wiem, że jest trochę podstępne. W tym tygodniu Rada Diecezji Lyonu przegłosowała niemal jednogłośnie, aby znaleziono trwałe rozwiązanie dla jego wycofania się z urzędu. Odkładając na bok los kardynała przed sądem, chciałem wiedzieć, czy dla Waszej Świątobliwości jest możliwe, aby będąc bardzo przywiązanym do synodalności Kościoła, usłyszeć apel diecezji znajdującej się w tak trudnej sytuacji?

PAPIEŻ FRANCISZEK: Mogę powiedzieć, że w Maroku istnieje wolność wyznania, wolność religijna, swoboda przynależności do wspólnoty religijnej. Poza tym wolność zawsze się rozwija, rośnie ... Pomyślmy o nas, chrześcijanach, 300 lat temu, czy była ta wolność, którą mamy dzisiaj? Wiara rośnie w świadomości, w zdolności do zrozumienia siebie. Francuski mnich Wincenty z Lerynu z V wieku ukuł piękne wyrażenie, aby wyjaśnić, jak można wzrastać w wierze, lepiej wyjaśniać rzeczy, wzrastać w moralności, ale zawsze być wiernym korzeniom. Wypowiedział trzy słowa, ale wyznaczają one drogę: mówił, że rozwój w wyjaśnianiu i świadomości wiary i moralności powinno dokonywać się ut annis consolidetur, dilatetur tempore, sublimetur aetate, to znaczy rozwój powinien umacniać się z latami, ale jest to ta sama wiara, która udoskonala się wraz z upływem lat. Rozumiemy więc na przykład, dlaczego usunęliśmy obecnie z Katechizmu Kościoła Katolickiego zgodę na karę śmierci. 300 lat temu heretyków palono żywcem. Kościół wzrósł bowiem w świadomości moralnej, w szacunku dla osoby. Wzrasta także wolność wyznania, my też musimy nadal wzrastać. Są katolicy, którzy nie akceptują tego, co II Sobór Watykański powiedział o wolności religijnej, o wolności sumienia. Są katolicy, którzy tego nie akceptują. My też mamy ten problem. Ale także bracia muzułmańscy wzrastają w świadomości, a niektóre kraje nie rozumieją dobrze lub nie wzrastają tak, jak inni. W Maroku jest ten rozwój. W tym kontekście pojawia się problem nawrócenia: niektóre kraje nadal tego nie przewidują. Nie wiem, czy zabronione jest porzucanie islamu, ale w praktyce tak jest. Inne kraje, takie jak Maroko, nie stanowią problemu, są bardziej otwarte, bardziej szanują i poszukują pewnego dyskretnego sposobu postępowania. Inne kraje, z których przedstawicielami rozmawiałem mówią: nie mamy problemu, ale wolimy, aby przyjmowali chrzest poza krajem i wracali jako chrześcijanie. Są to sposoby na postęp w wolności sumienia i wolności wyznania. Mnie niepokoi inna rzecz. Krok wstecz u nas, chrześcijan, kiedy likwidujemy wolność sumienia. Pomyślmy o lekarzach i chrześcijańskich placówkach szpitalnych, które nie mają prawa do sprzeciwu sumienia, np. w sprawie eutanazji. Jak to jest? Kościół poszedł naprzód, a wy, kraje chrześcijańskie cofnęliście się? Pomyślcie o tym, bo to prawda. Dzisiaj nam chrześcijanom grozi to, że niektóre rządy odbiorą nam wolność sumienia, która jest pierwszym krokiem wolności wyznania. Nie ma łatwej odpowiedzi na pytanie o wolność, ale nie oskarżajmy jedynie muzułmanów, oskarżmy również siebie w tych krajach, gdzie taka sytuacja ma miejsce i powinno to nas zawstydzić

Następnie co do kardynała Barbarina. On, człowiek Kościoła, złożył dymisję, ale nie mogę jej w tej chwili przyjąć, ponieważ zgodnie z prawem, nawet w klasycznym ustawodawstwie cywilnym istnieje domniemanie niewinności w czasie, gdy sprawa jest otwarta. Odwołał się i sprawa jest otwarta. Kiedy drugi trybunał wyda wyrok, zobaczmy, co się stanie. Ale zawsze istnieje domniemanie niewinności. Jest to ważne, ponieważ jest sprzeczne z powierzchownym potępieniem mediów: „Uczynił to ...”. Ale spójrzmy uważnie: co mówi orzecznictwo? Że jeśli sprawa jest otwarta, istnieje domniemanie niewinności. Być może nie jest niewinny, ale istnieje domniemanie. Mówiłem kiedyś o sprawie, jaka miała miejsce w Hiszpanii, o tym, jak potępienie mediów zniszczyło życie niektórych księży, którzy później zostali uznani za niewinnych. Zanim dokonamy potępienia medialnego, trzeba pomyśleć dwa razy. Nie wiem, czy odpowiedziałem na pana pytanie. On [kardynał] szczerze wolał powiedzieć: „Wycofuję się, biorę dobrowolny urlop i zostawiam wikariuszowi generalnemu zarządzanie archidiecezją, dopóki sąd nie wyda ostatecznego wyroku”. Czy to jasne? Dziękuję.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg