Blisko pół tysiąca pielgrzymów wjechało z Indii do Pakistanu, żeby rozpocząć obchody 550. rocznicy urodzin założyciela sikhizmu. Przez napięte relacje między Indiami i Pakistanem wizyty w sąsiednim kraju są rzadkie i mocno ograniczone.
Grupa sikhijskich pielgrzymów przekroczyła granicę w Wagah i skierowała się w stronę miejscowości Nankana Sahib we wschodnim Pakistanie. Nankana Sahib jest miejscem urodzenia guru Nanaka, który w XV w. założył nową religią nazywaną sikhizmem. W tym roku przypada 550. rocznica urodzin guru Nanaka - pierwszego z dziesięciu nauczycieli sikhizmu.
Mimo napięć na linii Delhi-Islamabad, władze obu krajów pracują nad otwarciem specjalnego korytarza granicznego dla sikhów w okolicach Kartarpuru, gdzie guru Nanak zmarł. Specjalne przejście graniczne zostanie otwarte w listopadzie i przewiduje się, że skorzysta z niego około 8 tys. pielgrzymów. Indyjscy sikhowie otrzymają specjalne wizy.
"Z powodów politycznych jest bardzo trudno wjechać do sąsiedniego kraju. Moja wizyta w Delhi trwała ledwie kilka dni, a musiałam starać się o nią przez wiele miesięcy i wymagało to stosów dokumentów i rekomendacji" - opowiada PAP Meeran Karim, dziennikarka z Lahaur. "Ludzie po obu stronach chcieliby zobaczyć swoje rodzinne wioski, czasami ostatni raz" - opowiada.
Narodziny Indii i Pakistanu w 1947 r. przyniosło pogromy, w których zginęło do miliona ludzi, a około 10 mln musiało uciekać z domów. Najtrudniejsza sytuacja była w Pendżabie i Delhi, które były bardzo zróżnicowane religijnie. Obok siebie żyli hindusi, muzułmanie i sikhowie.
W poniedziałek podczas przemówienia z okazji Dnia Mniejszości premier Pakistanu Imran Khan przypomniał, że prorok Mahomet zapewnił mniejszościom wolność wyznania i ochronę miejsc kultu. Premier mówił, że nawracanie siłą na islam jest niezgodne z Koranem. Nowy Pakistan ma nawiązywać do Medyny proroka Mahometa, która była wieloreligijna.
Jednak w Pakistanie wciąż obowiązuje prawo skierowane przeciw bluźniercom. W 2010 roku w głośnym procesie sąd skazał chrześcijankę Aasiyę Noreen, znaną szerzej jako Asia Bibi, na śmierć. Po ośmiu latach Sąd Najwyższy uniewinnił skazaną i na początku maja Noreen mogła wyjechać do Kanady.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?