Religia jest klejem do naprawienia kryzysów społecznych – taką opinię wyraził katolicki arcybiskup Nowego Jorku kard. Timothy Dolan. Jego zdaniem główną przyczyną wszystkich „chorób” Stanów Zjednoczonych jest ucieczka od wiary i podpieranie się fałszywymi bożkami.
Sekularyści chcieliby, żebyś uwierzył, że religia jest toksyczna dla społeczeństwa, a oczywiście jest dokładnie na odwrót. Religia jest klejem, spoiwem, uszlachetnieniem, marzeniem, aspiracją, czynnikiem łagodzącym naturalne emocje – stwierdził purpurat w programie „America Right Now” stacji telewizji kablowej Newsmax.
Wyjaśnił, że „religia i wiara sprawiają, iż kultura jest silna”. Tymczasem „mamy kulturę uprawnień, egoizmu i brak religii”. - Nic dziwnego, że przeżywamy kryzys, który widzimy na co dzień – zaznaczył arcybiskup Nowego Jorku. Podkreślił, że gdyby społeczeństwo opierało się na wierze, świat byłby lepszy.
- Oddalanie się od Boga - a czasem to coś więcej niż oddalanie się, to galop, jest moim zdaniem głównym powodem wszystkich nieszczęść, jakie widzimy dzisiaj, niezależnie od tego, czy to zbrodnie, czy napięcia rodzinne – zaznaczył kard. Dolan, przypominając jedno z biblijnych dziesięciu przykazań: „Ja jestem Pan, Bóg twój (...) Nie będziesz miał cudzych bogów przede Mną”. – Mamy teraz dziwnych bogów i najczęściej sami nimi jesteśmy – zauważył purpurat.
Zwrócił uwagę, że „kiedy społeczeństwo i kultura nakłaniają nas, byśmy uwierzyli, że jesteśmy bogami - zajmujemy się wszystkim, wszystko obraca się wokół nas, mamy do wszystkiego prawo i należą nam się hołdy”. - Wtedy wybijesz szybę w domu towarowym Saksa i zabierzesz wszystko. Zastrzelisz kogoś, kto wszedł ci w drogę. Dokonasz aborcji dziecka, które jest kłopotem. Zakończysz życie babci, która okazała się „ciężarem”. Nie, nie jesteśmy bogami. Istnieje Bóg i nie jestem nim ja, ok? Ale kusi nas, żeby w to uwierzyć. Jest to złamanie pierwszego przykazania, prowadzące do wszelkiego zła, jakie dziś widzimy – wskazał hierarcha.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?