W Genui na północy Włoch ksiądz katolicki jako reprezentant burmistrza udzielił ślubu cywilnego parze młodych Irańczyków, którzy są muzułmanami. Z panną i panem młodym połączyli się zdalnie ich rodzice i krewni, którzy nie mogą opuścić swojego kraju, gdzie trwałą gwałtowne protesty i represje.
W XVI-wiecznym Palazzo Imperiale małżeństwo zawarli Mohammad Kodadoustan Shahraki i Faranak Forouzanjahromi - podał dziennik "La Repubblica" w wydaniu z Ligurii. W sali ślubów zainstalowano ekran, na którym uroczystość obserwowali ich krewni za pośrednictwem łącza internetowego na jednej z platform i to mimo, jak zauważono, ograniczeń wprowadzonych w Iranie w korzystaniu z sieci w ramach represji.
Ślubu udzielił w cywilnym ubraniu ksiądz Paolo Farinella, który zgodnie ze zwyczajem miał na marynarce nałożoną szarfę w kolorach włoskiej flagi. Wyjaśnił gazecie w zamieszczonym na jej portalu nagraniu: "Mam nadzieję, że nikt nie będzie zbulwersowany, bo wiele osób pyta mnie, jak to możliwe, że ksiądz katolicki udziela ślubu cywilnego muzułmanom. Jestem obywatelem włoskim i dlatego mogę zostać oddelegowany przez burmistrza do udzielenia ślubu cywilnego".
Dodał, że zna młodych Irańczyków od pięciu lat i pomagał im, gdy byli na uniwersytecie.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?