Ponad 25 osób zginęło w zamieszkach w Afganistanie, które wybuchły, ponieważ pastor z Florydy spalił Koran. Ponad sto osób zostało rannych.
Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, prezydent Afganistanu Hamid Karzaj wezwał amerykański Kongres do potępienia palenia Koranu i zapobieżenia podobnym incydentom w przyszłości. W sobotę wieczorem Barack Obama wydał oświadczenie, w którym stanowczo potępił za- równo spalenie Koranu, jak i krwawe rozruchy.
Pastor Terry Jones, który 20 marca nadzorował publiczne palenie Koranu, tłumaczy, że była to kara po zorganizowanym przez Jonesa „procesie”, w którym wybrana przez pastora ława przysięgłych uznała Koran za winny pięciu „zbrodni przeciwko ludzkości” (m.in. propagowania terroryzmu oraz doprowadzenia do śmierci, gwałtów i tortur innowierców). Według FBI w Pakistanie za głowę pastora wyznaczono już nagrodę w wysokości 2,4 miliona dolarów.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?