Czyli o różnych "odmianach" antysemityzmu i o tym, czy Polacy są antysemitami.
- Czy Polacy są antysemitami? – Krótkie prowokacyjne pytanie na początek rozmowy z Aloną Frankel, autorką książek dla dzieci, ilustratorką, która cztery lata po wojnie z powodu antysemityzmu i gróźb, które dostawał jej ojciec, wyjechała z rodziną z Krakowa do Izraela. Spotkaliśmy się w jej mieszkaniu w centrum Tel Awiwu pod koniec lutego 2022 roku.
– Tak – odpowiedziała bez namysłu. Jej duże brązowe oczy błyszczały zza ogromnych okularów z grubymi czarnymi oprawkami. Zapanowała niezręczna cisza. Musiała zauważyć moje zmieszanie, bo od razu dodała na swoją obronę:
– To znaczy nie wszyscy Polacy są antysemitami, tylko niektórzy. Tak samo jak nie wszyscy Francuzi i Brytyjczycy gardzą Żydami.
Antysemityzm – co wykazali Dominika Bulska i Mikołaj Winiewski z Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego w trzeciej edycji Polskiego Sondażu Uprzedzeń – był poważnym problemem społecznym w Polsce, jeszcze zanim uchwalono nowelizację ustawy o IPN-ie i zanim rozgorzał spór z Izraelem, który spotęgował niechęć do Żydów. Autorzy badania – porównując wyniki sondażów z 2009, 2013 i 2017 roku – dowiedli, że liczba osób o poglądach antysemickich konsekwentnie rosła: „Jedna trzecia Polaków w jakimś stopniu odmawia człowieczeństwa Żydom. Zjawisko to jest w dużym stopniu związane z tradycyjnymi uprzedzeniami antysemickimi oraz, w znacznie mniejszym stopniu, z powiązaną z nimi sformalizowaną religijnością”.
Badacze wyróżnili trzy typy uprzedzeń względem Żydów: antysemityzm tradycyjny, antysemityzm spiskowy oraz antysemityzm wtórny. Antysemityzm tradycyjny – najprymitywniejszy – czerpie z historycznych motywów antyjudaistycznych sięgających czasów wczesnego chrześcijaństwa. W 2017 roku co czwarty Polak – jak wynika z przeprowadzonego w tym czasie sondażu – uważał, że współcześni Żydzi są odpowiedzialni za śmierć Jezusa Chrystusa i że ich przodkowie porywali chrześcijańskie dzieci, których krew wykorzystywali w celach rytualnych. Osiem lat wcześniej – w 2009 roku – podobne poglądy miał tylko co dziesiąty Polak.
Antysemityzm spiskowy opiera się na wierze w spisek żydowski, czyli dążenie Żydów do uzyskania władzy nad światową polityką, handlem i gospodarką. Żydzi są postrzegani jako jedna grupa, która działa wspólnie i realizuje wspólne cele – najczęściej w ukryciu. W ich zakulisowe działania wierzyła niemal połowa Polaków, a niewiele mniej, bo czterdzieści pięć procent, było przekonanych, że Żydzi robią to, aby zapanować nad światem.
Najbardziej wyrafinowaną czy– jak to ujęli Bulska i Winiewski – „poprawną politycznie” formą uprzedzenia wobec Żydów jest antysemityzm wtórny. Z jednej strony zaprzecza własnym uprzedzeniom antyżydowskim, a z drugiej neguje historyczne znaczenie Holokaustu. W 2017 roku ponad połowa Polaków uważała, że Żydzi oskarżają ich o antysemityzm i że domagają się od nich odszkodowania za niemieckie zbrodnie.
Spór wokół ustawy o IPN-ie padł zatem na podatny grunt. Stanowił iskrę, która doprowadziła do pożaru. Badacze z Centrum Badań nad Uprzedzeniami postanowili przeanalizować zachowania polskich internautów w styczniu i lutym 2018 roku, czyli przed nowelizacją prawa i zaraz po niej. Wnioski były następujące:
Dyskusja wokół nowelizacji ustawy o IPN doprowadziła do wyraźnych zmian zarówno w zachowaniach online, jak i w przekonaniach Polaków […]. Widać to wyraźnie w analizach portali społecznościowych, na których takie określenia jak „parchy”, „gudłaje” czy „żydki” stosowane są pod koniec stycznia i na początku lutego 2018 wyraźnie częściej. Co więcej, po debacie o IPN zainteresowania internautów tematyką żydowską czy izraelską wiąże się wyraźnie z nasileniem obecności antysemickiej mowy nienawiści.
Z badań Bulskiej i Winiewskiego wyłania się sylwetka polskiego antysemity, który ma podstawowe wykształcenie, prawicowe poglądy, niskie dochody i jest zwolennikiem oraz beneficjentem państwa opiekuńczego. Regularnie chodzi do kościoła, chociaż jego wiara pozostaje powierzchowna. Nigdy nie spotkał Żyda (tak stwierdziło osiemdziesiąt pięć procent osób, które brały udział w badaniach Centrum Badań nad Uprzedzeniami). Badacze nazwali to zjawisko „antysemityzmem bez Żydów”.
– Dziwi to panią? – Pokazałem wyniki badań Alonie Frankel. Spojrzała na kartkę i nie zważając na mnie, odpowiedziała pytaniem na pytanie, tak cicho, jakby kierowała je do siebie:
– Czy dziwi mnie, że w Polsce żyje więcej antysemitów niż samych Żydów?
Nie zareagowałem. Czekałem. W końcu podniosła wzrok.
– Może gdyby Żydzi mogli wrócić do Polski albo gdyby z niej nie musieli wyjeżdżać, byłoby zupełnie inaczej?
*
Powyższy tekst, którego tytuł i podtytuł pochodzą od Redakcji, jest fragmentem książki "Jak nie lubić Żyda?". Autor: Jacek Tacik. Wydawnictwo: Sonia Draga.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?