Obowiązujący w Gambii od 2015 roku zakaz okaleczania żeńskich narządów płciowych może zostać zniesiony, wskutek silnej presji środowisk fundamentalistycznych.
Przedstawiona w połowie marca przed gambijskim Zgromadzeniem Narodowym propozycja zmian dotyczy zalegalizowania „medycznej” klitoridektomii.
Okaleczanie żeńskich narządów płciowych jest w Gambii praktyką głęboko zakorzenioną, opartą na wierzeniach kulturowych i często wykonywaną przez tradycyjnych uzdrowicieli.
Według badań, przytaczanych przez „The Conversation”, zdecydowana większość kobiet w Gambii w wieku 15–49 lat (73 proc.) przeszła przez okaleczenie, a od 2010 r. do 2018 r. odnotowano 8 procentowy wzrost częstości okaleczeń wśród dziewcząt w wieku poniżej 14 lat, z 42,4 proc. w 2010 r. do 50,6 proc. w 2018 r.
Obowiązująca w Gambii od 2015 r. kryminalizacja okaleczania żeńskich narządów płciowych, choć nie pierwsza w Afryce Zachodniej, była zaskoczeniem dla części społeczeństwa, spotykając się ze sprzeciwem środowisk fundamentalistycznych.
Choć Gambia jest konstytucyjnie świeckim państwem, to religia (islam) jest obecna w wielu aspektach życia społecznego.
Zakaz kobiecych okaleczeń wprowadził w 2015 r. poprzedni prezydent Yahya Jammeh, urzędujący od 1994 do 2016 roku. Ogłaszając Gambię państwem muzułmańskim, uznał praktykę za niereligijną i szkodliwą.
Nadzorował także uchwalanie innych przepisów dot. płci, jak ustawę o zwalczaniu przemocy domowej (fizycznej, seksualnej, emocjonalnej) i ustawę o przestępstwach seksualnych, rozszerzającą definicję gwałtu i okoliczności, w których można postawić zarzuty.
W 2016 r. zakazał małżeństw dzieci, co było znaczące w kraju, gdzie jedna na pięć dziewcząt w wieku 15–19 lat (19 proc.) jest w związku małżeńskim.
Wszystkie te reformy miały przede wszystkim znaczenie dla interesów międzynarodowych i wizerunku kraju.
Jednocześnie Jammeh nakazywał kobietom pracującym w państwowych placówkach, zasłanianie twarzy, a w 2016 r. ogłosił kraj, państwem islamskim.
W 2017 r. prezydenturę w kraju objął Adama Barrow, kładąc akcent na tolerancję religijną.
Projekt obecnych zmian w prawie, dot. tradycyjnej praktyki okaleczeń, został przedstawiony przed parlamentem przez prywatnego posła, powiązanego z frakcją fundamentalistyczną.
To fundamentaliści stoją na czele sprzeciwu wobec ustawy przeciwdziałającej okaleczaniu kobiet, twierdząc, że zakaz narusza wolność religijną i kulturową zagwarantowane w konstytucji z 1997 roku.
Sytuacja z Gambii, dotycząca prób przywrócenia tradycyjnych okaleczeń nie jest odosobniona. Podobny projekt został przedstawiony z końcem marca przed parlamentem w Somalii.
Światowa Organizacja Zdrowia zwraca uwagę na tragiczne skutki tej praktyki, w tym infekcje i powikłania podczas porodu oraz podwyższony poziom lęku i innych zaburzeń zdrowia psychicznego.
Potencjalne uchylenie zakazu stanowi zagrożenie dla praw człowieka kobiet i dziewcząt w Gambii.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?