Około 30 laureatów Nagrody Nobla zaapelowało do papieża Franciszka, Dalaj Lamy i innych zwierzchników religijnych, aby u progu zbliżających się Igrzysk Olimpijskich w Paryżu przypomnieli o potrzebie pokoju na świecie. „Niech miliardy ludzi, którzy będą oglądać igrzyska, przyłączą się do Was i wzywają do pokoju” – zacytowała ich apel włoska gazeta „Il Messaggero”.
Wśród noblistów-sygnatariuszy listu są m.in. Maria Resa, Jody Williams i Beatrice Fihn (laureaci pokojowego Nobla), Erwin Neher, Peter Ratcliffe (medycyna), Emmanuelle Charpentier, Elias James Corey (chemia), Roger Penrose i Michel Mayor (fizyka). „Zatroszczmy się o to, aby nasze dzieci nas przeżyły” – wezwali autorzy apelu. Podkreślili, że „polityka nie jest w stanie zakończyć konfliktów zbrojnych, z których co najmniej 55 toczy się obecnie”.
Wraz z atakiem Rosji na Ukrainę po raz pierwszy od dziesięcioleci europejskim toczy się „krwawa wojna” na kontynencie. Konflikt doprowadził do nasilenia głodu w krajach Afryki i kryzysu migracyjnego w Europie. Ponadto każdy atak bombowy powoduje uwolnienie szkodliwych substancji, które przedostają się do zasobów wody, żywności i mleka dla ludzi na wszystkich kontynentach. „Oczekuje się, że do końca tego roku liczba ofiar śmiertelnych oraz rannych w Europie Środkowej po raz pierwszy od czasu II wojny światowej przekroczy milion” – stwierdza apel.
Jednocześnie na skutek wojny tak bardzo wzrosły budżety obronne na całym świecie, że są porównywalne ze środkami, które byłyby niezbędne, aby spowolnić globalne zmiany klimatyczne lub wyeliminować głód na świecie na 80 lat – ostrzegli nobliści – przedstawiciele świata nauki i sztuki. Przypomnieli, że „zabijając się nawzajem, ludzie niszczą także naszą planetę”. „Nikt nie cierpieć głodu ani umierać z wycieńczenia, a żadne dziecko nie może pozostać bez jedzenia. Zamiast podtrzymywać życie, marnuje się zasoby, aby szerzyć śmierć” – czytamy w apelu
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?