Zaostrzający się konflikt w Ziemi Świętej negatywnie odbija się również na relacjach między żydowskimi i arabskimi obywatelami Izraela. Wskazuje na to w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Hanna Kildani, wikariusz łacińskiego patriarchatu Jerozolimy dla chrześcijan żyjących w Izraelu.
Rektor austriackiego Domu Pielgrzyma w Jerozolimie, ks. Markus Stephan Bugnyar, nie widzi szans na szybki kompromis w obecnym konflikcie na Bliskim Wschodzie: obie strony, Izraelczycy i Palestyńczycy, mają roszczenia terytorialne i każda chce „całej Jerozolimy” dla siebie.
Izrael popełnia samobójstwo, a Europa i Stany Zjednoczone pomagają mu w tym samounicestwieniu – uważa ks. David Neuhaus, przełożony jezuitów w Ziemi Świętej, konwertyta z judaizmu.
W dokumencie DS USA wyraźnie widać wyczulenie na antysemityzm i stosunki z judaizmem.
O znaczeniu wolności prasy dla promowania demokracji i sprawiedliwości we współczesnych społeczeństwach mówił na forum OBWE stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy tej organizacji. Przestrzegł media przed blokowaniem i wypaczaniem informacji dotyczących wiary, religii i kwestii moralnych, co, jak podkreślił, niestety coraz częściej ma miejsce.
Przyczyną napięć są niędzy innymi wywłaszczenia Palestyńczyków w arabskiej części Jerozolimy.
Łaciński Patriarchat Jerozolimy wydał oświadczenie, w którym potępił ostatnie akty przemocy w tym mieście. Wspólnie z innymi zwierzchnikami Kościołów chrześcijańskich podkreślił, że zamieszki naruszają świętość Miasta Pokoju i wymagają pilnej interwencji.
Ponad 305 Palestyńczyków oraz 21 policjantów zostało rannych w starciach z policją, do których doszło w poniedziałek na terenie meczetu Al-Aksa w Jerozolimie, trzeciego najświętszego miejsca islamu. To najpoważniejszy wybuch przemocy od początku trwających od kwietnia niepokojów.
Czy naród iracki znajdzie w sobie odwagę wzniesienia się ponad granice przynależności etnicznej i wyznaniowej?
Według statystyk niemieckiej policji, skala przestępstw na tle antysemickim w 2020 r. wzrosła do 15,7 proc, z czego 94,6 proc. ma być popełniane z rąk prawicowych ekstremistów. Jednak jak zauważył w czwartek dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", liczby te są zawyżone, ponieważ nie bierze się pod uwagę sprawców muzułmańskich bądź o pochodzeniu arabskim.