publikacja 19.11.2025 10:21
Bojownicy Państwa Islamskiego Prowincji Afryki Zachodniej (ISWAP) ogłosili, że pojmali i stracili nigeryjskiego generała brygady M. Ubę.
Według tej terrorystycznej organizacji do zabicia generała miało dojść po jego rzekomym pojmaniu podczas patrolu w pobliżu Wajiroko w stanie Borno.
Nigeryjska armia zaprzecza jednak tym doniesieniom. W oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych informacje o porwaniu dowódcy brygady jako zostały określone „fałszywą narrację”. Z kolei ISWAP nazwało wojskowe dementi „czystym kłamstwem”.
ISWAP jest jednym z dwóch głównych odłamów Boko Haram. W ostatnich latach nasiliła działalność zbrojną, często wymierzoną w nigeryjskie siły bezpieczeństwa.
Według raportów ekspertów grupa w tym roku co najmniej 15 razy przejęła wojskowe pozycje, zabijając żołnierzy i zdobywając broń.
W maju zaatakowała m.in. posterunki w Gajibo, Buni Gari, Marte, Izge i Rann oraz bazę wspólnych sił Nigerii i Kamerunu w Wulgo.
Drugi odłam Boko Haram to Jama’atu Ahlis Sunna Lidda’awati wal-Dżihad (JAS). Ta organizacja oraz częściej kieruje ataki przeciw cywilom, dokonując rabunków i porwania dla okupu.
Nigeria od lat walczy z Boko Haram i innymi grupami zbrojnymi. Wojsko prowadzi również naloty i misje specjalne przeciwko zbrojnym gangom.
Islamiści twierdzą, że stracili nigeryjskiego generała. Armia zaprzecza