Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Mnie się udało wyjść z błędu, dlatego polecam prawdę objawiona przez Boga i ostrzegam przed piekłem.
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
„Napięcie, do którego ciągle wracamy (między misją a dialogiem) świadczy tylko o tym, że ewangelizacji potrzebują dziś najbardziej sami chrześcijanie! Tymczasem, jak się wydaje, zamiast ewangelizacji wybieramy ciągle walkę o chrystianizowanie instytucji publicznych
No może tylko to, że zadał nam to zadanie Jezus Chrystus. Mk 16:15 bt "I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!"
- "Wszelkiemu stworzeniu!" - bez jakichkolwiek wyjątków.
- Tak, to naprawdę trudne.
- Ale kto powiedział że będzie łatwo?
Te słowa najlepiej tłumaczą sens takich spotkań. A ja dorzuciłbym jeszcze jeden argument: jeśli ktoś tak bardzo oponuje przeciwko modlitwie z "niewiernymi", to czy nie przeszkadza mu wspólna modlitwa z katolikami, którzy nie tylko przestali wierzyć, ale wręcz zdradzili Boga i Kościół? Z pewnością takich nie brakuje, ale przecież nikt nie będzie z nimi walczył, ani też ich z kościoła wypraszał - przeciwnie, powinniśmy ze szczególną troską nad nimi właśnie się pochylić...
Mozna bic piane, ale jak dlugo.
Ostatnie dwa spotkania nic nie przyniosly, a kazde nastepne to strata czasu.
A artykuł to balsam na moją duszę. Bo oznacza, że pośród zatrważających statystyk i zjawisk tu i teraz rodzi się Kościół.
W calym Pismie Swietym niema takiego slowa jak DIALOG.
Dialog oznacza-z greki-wymianę słów,rozmowę.Nie twierdzisz chyba jednak,że w Biblii nie ma rozmowy.Bóg rozmawia z Adamem,Abrahamem,Jakubem,z Marią i Martą,Zacheuszem,a nawet z Samarytanką przy studni(innowierczynią!).
Masz rację,dialog nie jest celem samym w sobie,ale jest warunkiem jakiejkolwiek zmiany.Jak się wszyscy okopiemy na swoich pozycjach,a inaczej myślących będziemy traktować z buta(w sensie:"mam prawdę i nie zawaham się jej użyć),to Królestwa Bożego tu nie zbudujemy...
Pan Jezus prowadzil z Judaszem tez "dialog" i co z tego wyszlo ? Obowiazkiem jest rozmawiac z takimi co inaczej mysla,ale prowadzic dialog dla samego dialogu i na dodatek obrazac Pana Boga jak to mialo miejsce w Asyzu to juz za wiele.
Krolestwa Bozego nie mozna budowac na klamstwie i falszu tylko na prawdzie.
„To, co się wydarzy w Asyżu, na pewno nie będzie synkretyzmem religijnym, ale szczerą postawą modlitwy do Boga we wzajemnym szacunku. Właśnie dlatego została wybrana dla Asyżu następująca formuła: być razem, by się modlić. Na pewno nie można »modlić się razem«, tzn. wznosić wspólnej modlitwy, ale można być obecnym, kiedy inni się modlą; w ten sposób okazujemy nasz szacunek dla modlitwy innych i dla postawy innych wobec Boskości: jednocześnie ofiarujemy im świadectwo pokorne, szczere naszej wiary w Chrystusa Pana Wszechświata”.
„To, co się wydarzy w Asyżu, na pewno nie będzie synkretyzmem religijnym, ale szczerą postawą modlitwy do Boga we wzajemnym szacunku. Właśnie dlatego została wybrana dla Asyżu następująca formuła: być razem, by się modlić. Na pewno nie można »modlić się razem«, tzn. wznosić wspólnej modlitwy, ale można być obecnym, kiedy inni się modlą; w ten sposób okazujemy nasz szacunek dla modlitwy innych i dla postawy innych wobec Boskości: jednocześnie ofiarujemy im świadectwo pokorne, szczere naszej wiary w Chrystusa Pana Wszechświata”.