Chciałam napisać lekko i wakacyjnie. Nie wyszło. Za dużo krwi i cierpienia w ostatnich zaledwie dniach.
Starożytni Grecy wierzyli, że te trzy siostry – zrodzone z Matki Ziemi i krwi okaleczonego Uranosa – były boginiami zemsty.
Krew niewinnych dzieci rozlewana jest w imię władzy i pieniędzy w szamańskich rytuałach. Na plagę zabójstw rytualnych wciąż cierpi wiele państw afrykańskich.
Krew niewinnych nawadnia naszą ziemię. Myślałem, że gorzej już być nie może, ale w ostatnich tygodniach sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna.
Słowa wypowiedziane przez Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy o tym, że chleb jest Jego ciałem, a wino krwią, do dziś budzą kontrowersje.
Laguna wenecka została wczoraj oświetlona na czerwono, symbolicznie spływając krwią współczesnych męczenników. Tysiące modlących się ludzi przypomniało o bolesnej codzienności, jaką jest prześladowanie chrześcijan za wiarę.
W Nigerii znów leje się krew. Ostatnio w ciągu zaledwie trzech dni doszło tam do czterech tragicznych incydentów. Do części z nich przyznały się ekstremistyczne ugrupowania islamskie.
Benedykt XVI ponownie zaapelował o położenie kresu przemocy i rozlewowi krwi w Syrii. Papież wyraził w czwartek opinię, że wydarzenia w tym kraju grożą wybuchem konfliktu w całym regionie.
Patriarcha Kościoła maronickiego Bechara Boutros Rai komentując aktualne wydarzenia w Syrii wyraził obawę, że przemoc i rozlew krwi w tym kraju mogą przemienić tak zwaną „arabską wiosnę” w „arabską zimę”
Czyż Bóg odrzucił swój lud? – dramatycznie pytał św. Paweł, Żyd z krwi i kości. I odpowiadał: Żadną miarą! Czy Izrael wciąż jest narodem wybranym i ma wpływ na duchowe losy świata?