Rastafarianizm stanowi jedno z nowych zjawisk religijnych. Interpretowany jest często, jako proces poszukiwania tożsamości etnicznej, rasowej i kulturowej w nowej formie ekspresji religijnej, wyrosłej na podłożu judeo-chrześcijańskim.
Zjawisko z pewnością nie masowe, ale od dekad już stale obecne. Także w naszej kulturze.
Święto Halloween szturmem zdobywa kraj. Czy za lat kilka zamienimy znicze na świeczkę w wydrążonej dyni, a wspomnienia o świętych na przebieranki w czarownice i upiory?
Muzułmanie są często postrzegani przez Zachód jako obca, całkowicie odrębna społeczność. Tymczasem pod wpływem globalnych trendów przyswajają i przetwarzają zachodnie wzorce kulturowe, zachowując jednak własną specyfikę i nie wyrzekając się ani swojej religii, ani obyczajów.
Amazonka owinie wokół palca każdego chłopaka, Bankier podpowie numery lotto, a Kill Bill doda pewności siebie. Laleczki voodoo z warszawskich sklepów sprzedawane są jako zabawki. Wyjątkowo niebezpieczne zabawki.
Magazyn w malutkiej holenderskiej miejscowości Horssen robi od pewnego czasu intratny interes na sprzedaży relikwii świętych i ołtarzy. Sakralne eksponaty pochodzą z zamykanych i burzonych kościołów.
„Joga – zdrowie i harmonia” – pod tym hasłem odbyło się spotkanie w koszalińskim kinie Kryterium. Przed kinem w milczeniu protestowali ci, którzy o wschodnich medytacjach mają inne zdanie.
Feeria barw i zapachów, egzotyczna muzyka i zwiewne stroje przyciągają jak lep. Ale ty nie daj się złapać!
Czym jest ta ideologia, ukształtowana w latach '60 ubiegłego wieku? I co o niej sądzą ludzie Kościoła?
Dzieło szatana, czy niewinna gimnastyka? Zagrożenie, droga prowadzącą ku transcendencji, czy może tylko modne, egzotyczne ćwiczenia pozwalające na zdobycie lepszej kondycji fizycznej, zgrabnej figury i dobrego samopoczucia?