Żydzi przetrwali tysiące lat dzięki zachowywaniu szabatu. Dla chrześcijan gubiących poczucie sakralności niedzieli żydowska teologia szabatu może być inspiracją.
Kiedy mój ojciec unosił kielich kiduszowy w piątkowe wieczory, zamykał oczy i wyśpiewywał modlitwę uświęcającą wino, zawsze czułam przypływ emocji. Gdy śpiewał na starą, świętą melodię rodzinną, gdy błogosławił wino i szabat swoją modlitwą, czułam, że błogosławił także moje życie i życie wszystkich, którzy gromadzili się przy naszym stole – wspomina Susannah Heschel. Te rodzinne obrazki zawarła we wstępie do książki swojego ojca, Abrahama Joshuy Heschela: „Szabat i jego znaczenie dla współczesnego człowieka”. Ta książka, jak i wiele innych jego dzieł, nie starzeje się, choć od śmierci autora mija w tym roku 30 lat. Słychać w niej echo psalmów i biblijnych sentencji. Heschel, potomek chasydów ocalony przed zagładą, widział erozję wiary zachodnich społeczeństw. Dlatego odzywała się w nim nuta prorockiej przestrogi i nawoływania do odnalezienia Boga. Jego żarliwość była inspiracją nie tylko dla Żydów. Fascynował także wielu chrześcijan. Jan Paweł II w liście o świętowaniu niedzieli wielokrotnie podkreśla, że droga do zrozumienia niedzieli prowadzi przez teologię szabatu. Papież powołuje się wprost na przemyślenia Heschela.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?