Do 185 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych skoordynowanych zamachów bombowych i strzelaniny z udziałem radykalnych islamistów w Kano, największym mieście północnej Nigerii - podały w poniedziałek nigeryjskie władze. Policja znalazła 10 samochodowych bomb-pułapek.
Miasto Kano, gdzie członkowie sekty Boko Haram zaatakowali koszary policji i służb bezpieczeństwa, odwiedził prezydent Goodluck Jonathan. Wezwał Nigeryjczyków do wspólnego stawienia czoła terrorystom. Zapowiedział też zintensyfikowanie wysiłków w walce z siejącą śmierć islamską sektą.
W czasie ataku ucierpiały przykościelne zabudowania w Kano. Wśród ofiar terrorystów są także miejscowi parafianie. Agencje donoszą również o zamachach w mieście Tarawa Balewa, gdzie zginęło 9 chrześcijan, oraz na kościoły katolicki i ewangelicki w Bauchi. Tam na szczęście obyło się bez ofiar i większych strat materialnych.
Biorąc pod uwagę eskalację przemocy, jaka w ostatnich tygodniach ma miejsce w Nigerii, biskupi tego afrykańskiego kraju zaapelowali do władz o podjęcie zdecydowanych wysiłków dla powstrzymania dalszego rozlewu krwi. Wskazali jednocześnie, że podjęte do tej pory kroki wydają się być niewystarczające, o czym świadczą kolejne krwawe zamachy i bezkarność terrorystów. Nigeryjscy biskupi jednoznacznie potępili też wszelkie akty ślepej przemocy.
Wśród zabitych jest 150 cywilów, 29 funkcjonariuszy policji, trzech przedstawicieli tajnej policji, dwóch urzędników imigracyjnych i jeden celnik.
Tymczasem nigeryjska policja poinformowała w poniedziałek, że w Kano znalazła samochody i półciężarówki wyładowane ładunkami wybuchowymi.
Według przedstawiciela policji zastrzegającego sobie anonimowość, w dwóch punktach kontrolnych w Kano zatrzymano i przeszukano samochody. Jak powiedział agencji Reutera funkcjonariusz, członkowie Boko Haram porzucili swe samochody i uciekli.
Boko Haram, której nazwę tłumaczy się jako "zachodnia edukacja to świętokradztwo", uciekając się do mordów i zamachów walczy o wprowadzenie szariatu we wszystkich 36 stanach Nigerii; szariat obowiązuje w północnych stanach, gdzie mieszka znacznie więcej muzułmanów.
Z ostatnich oświadczeń organizacji wynika, że jej cele się zmieniły i atakuje wszystkich, którzy się jej przeciwstawiają, ostatnio zwłaszcza policję, władze i chrześcijan.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?