Żydowski dom modlitwy sprzed 90 lat przeniesiony zostanie z centrum Kielc na skraj miasta i tam - na dawnym kirkucie - odrestaurowany. Taki projekt chce zrealizować - wespół z magistratem i firmą Dorbud - prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego Bogdan Białek.
Zgodnie z tym pomysłem, odnowiona gruntownie budowla miałaby pełnić funkcję edukacyjną oraz służyć jako miejsce spotkań i refleksji dla coraz liczniej odwiedzających Kielce Izraelczyków. "W zeszłym roku przybyło ich prawie 15 tys., w tym należy się spodziewać około 20 tys." - wyjaśnił Białek.
Prywatny dom modlitwy o pow. 54 m kw. wzniósł w 1922 roku przedsiębiorca Herszel Zagajski. Obiekt służył jako miejsce kultu religijnego mieszkającemu obok właścicielowi oraz jego rodzinie do 1939 roku. W kieleckiej gminie żydowskiej funkcjonowało w tym czasie - oprócz synagogi - 35 domów modlitw i około 50 chasydzkich sztibli, czyli domowych sal modlitewnych.
Budowla Herszla Zagajskiego przetrwała wojnę, wykorzystywana była potem jako magazyn, ulegała powolnej degradacji. Mimo rujnacji wewnątrz zachowały się w niej oryginale freski. "W Polsce ocalały do czasów współczesnych tylko dwa tego typu obiekty" - podkreślił prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego.
Przeniesienie budynku z dziedzińca przy ul. Słowackiego na cmentarz żydowski na Pakoszu i jego restauracja będą kosztowne, dlatego Stowarzyszenie i firma Dorbud - właściciel pożydowskiej nieruchomości - wystąpią o wsparcie do Funduszu Norweskiego. Rozważane są dwa warianty działań technicznych: przemieszczenie segmentów murów lub odtworzenie budynku i przeniesienie doń samych tynków z freskami.
Pomoc w realizacji przedsięwzięcia zdeklarował prezydent Kielc Wojciech Lubawski.
"Jeżeli realizacja projektu będzie postępować sprawnie, powinna zakończyć się w przyszłym roku" - przewiduje Białek. Za "wszechstronne działania na rzecz polsko-żydowskiego pojednania, promowanie dorobku kulturalnego i przybliżanie skomplikowanych dziejów obu narodów" otrzymał on nagrodę samorządu województwa - Świętokrzyską Victorię.
Stowarzyszenie im. Jana Karskiego działa na rzecz tolerancji, kształtuje postawy otwartości i upowszechnia poszanowanie dla osób i grup o odmiennej identyfikacji rasowej, etnicznej, narodowej, religijnej lub kulturowej. Organizuje w tym celu m.in. doroczne Spotkania Chrześcijańsko-Żydowskie. Przed dwoma laty staraniem stowarzyszenia został odnowiony grób ofiar pogromu kieleckiego z 1946 roku.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?