Gazu łzawiącego i armatek wodnych użyła turecka policja w centrum Ankary, by rozproszyć kilkutysięczną demonstrację przeciwników ustawy o reformie szkolnictwa. Zdaniem krytyków reforma zwiększy wpływy szkół islamskich.
Interwencja policji zakończyła dwudniową manifestację, której uczestnicy planowali przemarsz pod budynek parlamentu.
Niektórzy demonstranci strzelali kamieniami z proc w funkcjonariuszy policji, skandowano też hasła przeciwko rządzącej islamskiej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Wśród demonstrantów byli ranni - pisze agencja AFP.
Podobne manifestacje w innych tureckich miastach policja rozbiła już poprzedniego dnia, w środę.
W tureckim parlamencie trwa obecnie debata nad projektem kontrowersyjnej ustawy reformującej szkolnictwo, przedłożonym przez konserwatywną islamską AKP. Debata nad dokumentem jest niezwykle zacięta - pisze AFP.
Nowa ustawa przedłuża obowiązek szkolny z 8 do 12 lat, co - zdaniem krytyków - sprawi, że do szkół islamskich będą mogli zapisywać się nie tylko uczniowie w wieku licealnym, ale i młodsi.
Główne ugrupowanie świeckie w parlamencie, Partia Ludowo-Republikańska (CHP), zarzuca AKP, że dąży do indoktrynacji tureckiej młodzieży.
Jeśli projekt ustawy stanie się prawem, unieważniona zostanie wprowadzona pod naciskiem świeckiej armii ustawa z 1997 roku, na mocy której szkoły religijne średniego szczebla zamknięto i wprowadzono zakaz uczęszczania do szkół religijnych uczniów poniżej 15. roku życia.
W rezultacie liczba tego typu placówek spadła. Szkoły islamskie powstały, by kształcić przywódców religijnych, jednak wiele konserwatywnych rodzin tureckich zapisuje do nich swoje dzieci, całkowicie rezygnując z publicznego systemu szkolnictwa, który w przeważającej mierze pozostaje wierny świeckim wartościom ojca-założyciela Turcji Kemala Ataturka.
Wśród dawnych wychowanków szkół religijnych są liczni dygnitarze, m.in. sam premier Recep Tayyip Erdogan i wielu jego doradców.
Erdogan wywołał niedawno wzburzenie opinii publicznej, gdy powiedział, że ukształtuje "religijną młodzież".
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...