Zarówno Stary, jak i Nowy Testament zna słowo „bogowie” (mała litera). Może ono mieć kilka znaczeń.
Pierwsze to określenie wielości bogów pogańskich - od bóstw kananejskich po najbardziej nam znane bóstwa greckie (np. Zeus czy Artemida). Nawet Pawła i Barnabę obwołano bogami - ale i w tym zajściu, i w innych przypadkach apostołowie wykorzystują sposobność, by naprowadzić otaczających ich ludzi na wiarę w Boga Jedynego.
Prorocy nieugięcie, ostro, nawet okrutnie występowali przeciw pogańskiemu wielobóstwu. Paweł również zdecydowanie walczył przeciw takim wierzeniom, jako że owi bogowie to w istocie tylko twory ludzkiej wyobraźni. Inne znaczenie słowa „bogowie” jest przenośne i odnosi się np. do króla bądź innego człowieka panującego nad innymi. Ci ludzie mają nad poddanymi pełną władzę i to nie tylko wynikającą z fizycznej siły, ale przenikają ich umysły, serca, sumienia.
Kolejne znaczenie słowa „bogowie” to określenie ludzi bliskich Bogu, do których Bóg skierował słowo swego objawienia (Ps 82,6 i nawiązujące do tego słowa Jezusa J 10,34nn).
Wreszcie zgoła odmienne znaczenie to nazwanie bogiem tego wszystkiego, czemu człowiek oddaje się bez reszty (Flp 3, 19).
Otwórz:
1 Krl 18,20-40; DZ 14,8-18; 1 Kor 8,5N.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...