Saudyjki, pozbawione prawa prowadzenia samochodu, a nawet podróżowania bez zgody opiekuna, są od niedawna poddane kolejnemu systemowi kontroli - mężczyźni z ich rodzin otrzymują SMS-owe powiadomienia, gdy tylko panie przekraczają granicę królestwa.
SMS przychodzi nawet wtedy, gdy "opiekun" kobiety, czyli jej ojciec, mąż czy brat, podróżuje razem z nią. Walcząca o prawa kobiet do prowadzenia samochodu Manal al-Szerif przywołała przykład pewnej pary małżeńskiej, która wybrała się we wspólną podróż. Mąż otrzymał od służb emigracyjnych wiadomość, że "jego żona opuściła lotnisko międzynarodowe w Rijadzie".
"Władze uciekły się do technologii, żeby śledzić kobiety" - powiedziała publicystka Badrija al-Biszr, według której "Saudyjki trzymane są w niewoli".
Kobiety nie mają prawa opuścić królestwa bez zgody "opiekuna", którym może być nawet syn w przypadku kobiety rozwiedzionej lub wdowy. Kobieta musi na lotnisku albo na granicy przedstawić stosowny dokument ze zgodą na jej podróż.
"Nie pozostaje nam nic innego niż wyposażyć nasze żony w chipy, żeby móc śledzić każdy ich krok" - ironizował na Twitterze jeden z mężczyzn.
Arabia Saudyjska stosuje bardzo rygorystyczną interpretację islamu i jest jedynym krajem świata, w którym kobiety nie mogą prowadzić samochodów.
Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Osiem dni święta Chanuka cechuje nastrój wesołości i wspólnego spędzania czasu.
Egipska bogini będąca personifikacją jednej z gwiazd widniejących na nieboskłonie.