Rozporządzenie, które ma służyć wykonaniu ustawy i realizacji jej celów, nie może być z nią sprzeczne - powiedział we wtorek sędzia Zbigniew Cieślak, uzasadniając wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie rytualnego uboju zwierząt. TK uznał rozporządzenie ws. uboju za sprzeczne z ustawą zasadniczą.
Sędzia Cieślak powiedział, że przepis ustawy z 1997 r. o ochronie zwierząt jest jednoznaczny - pozwala na uśmiercanie w zwierząt kręgowych tylko po uprzednim pozbawieniu ich świadomości.
Przypomniał, że wymóg ustanowienia rozporządzenia "w celu wykonania ustawy" oznacza nakaz ścisłego powiązania rozporządzenia z treścią ustawy i traktowania rozporządzenia jako instrumentu służącego wykonaniu woli ustawodawcy i ustawy będącej wyrazem tej woli, jak również realizowaniu przez rozporządzenie tego samego celu, jaki realizuje ustawa.
"Jest też oczywiste, że nigdy delegacja ustawowa nie może być interpretowana jako dająca upoważnienie do wprowadzenia regulacji naruszających normy wyższego rzędu, a więc ustawowe i konstytucyjne" - dodał sędzia.
We wtorek Trybunał Konstytucyjny uznał za sprzeczny z ustawą o ochronie zwierząt, a przez to i z konstytucją, jeden z przepisów rozporządzenia ministra rolnictwa z 2004 r. w sprawie kwalifikacji osób uprawnionych do zawodowego uboju oraz warunków i metod uboju i uśmiercania zwierząt. Przepis ten pozwala na rytualne zabijanie zwierząt przez wykrwawienie, bez wcześniejszego ogłuszenia. Sprawa ta ma istotne znaczenie dla Żydów i muzułmanów.
Przepis ten straci moc z końcem 2012 r.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?