Kościoły, żydzi i muzułmanie w Niemczech „z ulgą” przyjęli wynik głosowania nad projektem ustawy o obrzezaniu.
„Ta ustawa daje prawo rodzicom do decydowania o tym, czy ich syn ma zostać obrzezany, jeśli zabieg będzie przeprowadzony zgodnie z zasadami sztuki medycznej” - oświadczył katolicki biskup Akwizgranu, Heinrich Mussinghof, przewodniczący podkomisji ds. religijnych relacji z judaizmem w Konferencji Biskupów Niemieckich.
Prowadzona niekiedy „bardzo emocjonalnie i bogata w polemiki” debata wokół rytualnego obrzezania chłopców była powodem „wielkiej irytacji” we wspólnocie żydowskiej i muzułmańskiej - przypomniał bp Mussinghof. Wyraził nadzieję, że „ta decyzja Bundestagu pozwoli na korzystanie bez przeszkód z wolności religijnej oraz respektowanie jej przez wszystkich”.
Zadowolony z nowej ustawy jest także przewodniczący Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech (ZMD), Ayman Mazyek. Jego zdaniem jasna i wyraźna ustawa przywraca porządek i pokój prawny. Mazyek stwierdził, że dyskusja na temat obrzezania może się nadal toczyć, „ale nie może się już opierać na instrumentalizacji prawa karnego”.
Również Światowy Kongres Żydów (WJC) przyjął z zadowoleniem decyzję Bundestagu. „Przedstawiciele wszystkich największych partii pokazali, że odradzanie się życia wspólnoty żydowskiej w Niemczech może i powinno być kontynuowane” - oświadczył przewodniczący WJC Ronald S. Lauder.
Po długiej i ożywionej debacie niemiecki Bundestag przyjął ustawę 12 grudnia przeważającą większością głosów (434 spośród 580 głosowało za, a 100 - przeciwko). Alternatywny projekt, według którego obrzezaniu można byłoby poddawać chłopców dopiero od 14. roku życia, odrzuciło 462 posłów.
Krytycy ustawy ostrzegali w dyskusji, że nawet częściowy zakaz może mieć konsekwencje dla współistnienia żydów i muzułmanów. Dla obu tych wspólnot religijnych ten rytuał stanowi ważny element ich religii. Po tym, jak w konkretnym przypadku sąd krajowy w Kolonii określił obrzezanie jako okaleczenie, ustawodawca został zmuszony do działania. Uchwalona wczoraj ustawa ma stanowić zabezpieczenie prawne.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?