Istnieje niebezpieczeństwo, że chrześcijaństwo na Bliskim Wschodzie może całkowicie zaniknąć - uważa grecko-prawosławny arcybiskup Mar Gregorios Yohanna Ibrahim.
„Utraciliśmy chrześcijaństwo w Palestynie i Iraku, w Turcji i Libanie” - powiedział arcybiskup Aleppo w rozmowie z największym niemieckim dziennikiem „Frankfurter Allgemeine Zeitung". Dodał, że jeszcze pewna grupa chrześcijan pozostaje jedynie w dwóch krajach: w Egipcie i Syrii.
Obecną sytuację w swojej rodzinnej Syrii patriarcha Mar Gregorios określił jako beznadziejną. „Syria stała się jednym więzieniem. Kto może, wyjeżdża z kraju” - powiedział arcybiskup. Przykładem może być właśnie Aleppo, w którym niegdyś żyło 200 tysięcy chrześcijan, a do dziś pozostała ich w mieście tylko jedna trzecia.
Do czasu wybuchu wojny domowej w marcu 2011 roku położona na północy Syrii metropolia uchodziła za ostoję chrześcijaństwa. W ostatnim okresie stała się miejscem ostrych starć zbrojnych między wojskami rządowymi i opozycyjnymi.
"Od dziesięciu Dni Aleppo jest praktycznie odcięte od świata. W mieście nie ma prądu ani wody, brakuje żywności" - powiedział prawosławny arcybiskup. Dodał, że Kościół stara się zaopatrywać setki rodzin w środki najpotrzebniejsze do życia. „To będą smutne i dosłownie ciemne święte” - ubolewał syryjski hierarcha.
Ostrej krytyce poddał rolę islamistów, walczących w szeregach grup opozycyjnych. „Dżihadyści i salafiści w Syrii nie są Syryjczykami” - stwierdził. Zauważył jednocześnie, że ta grupa ludzi stała się już problemem dla samej opozycji, ponieważ większość porwań obciąża jej konto.
Arcybiskup Mar Gregorios zaapelował do wspólnoty międzynarodowej, aby starała się nakłaniać do zawieszenia broni. Dopiero wtedy będzie można rozpocząć pomoc humanitarną.
Jego zdaniem trwały pokój w Syrii będzie możliwy pod trzema warunkami: “Po pierwsze potrzebny jest nam dobry rząd i reprezentacja wszystkich grup religijnych oraz etnicznych. Po drugie – wolne wybory, a po trzecie konstytucja, którą zaakceptują wszyscy Syryjczycy".
Abp Mar Gregorios jest gościem "Liechtenstein Institute on Self Determination" w Berlinie. Instytut ten organizuje w tym roku w różnych krajach poufne konferencje na temat sytuacji w Syrii.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?