Zaognia się sytuacja w Mali

Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) zatwierdziła natychmiastowe rozpoczęcie zbrojnej interwencji sił tego regionu Afryki w Mali, gdzie od kwietnia 2012 roku trwa rebelia islamistów - poinformował w sobotę wysoki przedstawiciel organizacji.

Decyzja o natychmiastowym wysłaniu do Mali wojsk państw regionu została podjęta "w obliczu naglącej sytuacji" - powiedział Kadre Desire Ouedraogo.

W komunikacie ECOWAS nie podano, ilu żołnierzy będzie liczył interwencyjny kontyngent, z jakich krajów będą pochodzić żołnierze wchodzący w jego skład, ani kiedy dotrze on na miejsce. Wiadomo jedynie, że Niger, członek ECOWAS, wyśle do Mali 500 żołnierzy, o czym poinformował w sobotę minister spraw zagranicznych tego kraju Bazoum Mohamed.

15 państw ECOWAS od miesięcy planowała interwencję w Mali, aby pokonać islamistów okupujących rozległe obszary na północy tego kraju i uzyskała na nią zgodę Rady Bezpieczeństwa ONZ. Mimo to spodziewano się, że misja rozpocznie się najwcześniej we wrześniu.

Tymczasem malijskie wojsko wciąż nie odzyskało całkowitej kontroli nad Konną, miastem położonym w środkowej części kraju, które wcześniej w tym tygodniu opanowali islamscy rebelianci z północy. Cytowany przez agencję AP podpułkownik Diarran Kone przyznał, że większość islamistów została wyparta z Konny. Zastrzegł jednak, że wciąż trwają poszukiwania rebeliantów, a wspierane przez francuskich żołnierzy malijskie wojsko "jeszcze nie kontroluje miasta".

Minister obrony Francji Jean-Yves Le Drian powiedział w sobotę, że w nocy francuskie siły przeprowadziły ataki z powietrza na trzy rebelianckie cele i zniszczyły jedno z ich centrów dowodzenia poza granicami Konny. Admirał Edouard Guillard poinformował z kolei, że rebelianci zestrzelili jeden francuski śmigłowiec, a jego pilot zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

W Mali od piątku obowiązuje stan wyjątkowy w związku z marszem islamistów na południe kraju. Od kwietnia 2012 roku rebelianci zdołali opanować terytorium wielkości Francji na północy Mali. Według ekspertów od spraw bezpieczeństwa chcą tam utworzyć własne państwo i przekształcić je w ośrodek ekstremizmu, zagrażający sąsiednim krajom. Dotychczas sprzyjał im chaos, w jakim pogrążyło się Mali po obaleniu w marcowym wojskowym zamachu stanu demokratycznie wybranego prezydenta Amadou Toure.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg