W Muzeum w Tykocinie (Podlaskie) odbył się w niedzielę pokaz obchodów święta Purim. Placówka od lat organizuje obchody najważniejszych żydowskich świąt, nawiązując do tradycji miasteczka, w którym przez kilka wieków istniała liczna społeczność żydowska.
Purim to jedno z najważniejszych świąt żydowskich, nazywane żydowskim karnawałem lub Świętem Odmienionych Losów. Żydzi w Purim składają jałmużnę, obdarowują się prezentami, mężczyźni przebierają się za kobiety. Przypada w miesiącu księżycowym Adar, miesiąc przed świętem żydowskiej Paschy.
W ramach obchodów tego święta, w muzeum - mieszczącym się w synagodze - przygotowano kilka atrakcji. Jak powiedziała PAP kierowniczka muzeum w Tykocinie Maria Pisarska-Kalisty, w obchodach uczestniczyło ok. 200 osób.
Było można obejrzeć przedstawienie "Purimszpil", opowiadające historię powstania święta Purim, opisanego w biblijnej Księdze Estery. Spektakl przygotował Tykociński Teatr Amatorski, który - jak powiedziała Pisarska-Kalisty - po kilku latach wznowiłdziałalność.
Zainteresowani mogli też wysłuchać wykładu przybliżającego tradycje Święta Purim. Na zakończenie każdy mógł spróbować hamantaszy, inaczej zwanych uszami bądź kieszeniami Hamana, słodkich trójkątnych ciasteczek wypełnionych makiem. Pisarska-Kalisty wyjaśniła, że to typowy purimowy poczęstunek.
Święto Purim obchodzi się na pamiątkę wydarzeń z przełomu V i VI wieku przed naszą erą, gdy od całkowitej zagłady w ówczesnym imperium perskim Żydzi zostali uratowani przez królewską metresę (faworytę), Żydówkę Esterę.
Król perski Achaszwerosz za namową swego namiestnika Hamana, któremu Żyd Mordechaj nie chciał oddać czci boskiej, wydał dekret o zagładzie wszystkich Żydów. Estera, powiadomiona o dekrecie przez samego Mordechaja, który był jej krewnym, zdołała podstępem doprowadzić do konfliktu króla i jego namiestnika. Król unieważnił dokument, kazał powiesić Hamana i jego synów, Mordechaja zaś uczynił swym pierwszym ministrem.
Według biblijnej Księgi Estery, dekret o zagładzie Żydów nosi datę 13 adara i wówczas to Mordechaj wyciągnął los (co do swej przyszłości), czyli "pur" po hebrajsku, w liczbie mnogiej - "purim". Stąd pochodzi nazwa święta.
W związku z tym, że Żydzi uniknęli zagłady, Purim to święto radości. Należy się cieszyć, bawić i ucztować, ale także dawać biednym jałmużnę, a przynajmniej 2 zaprzyjaźnionym rodzinom wysłać słodkie wypieki. Zgodnie z tradycją święta, także na obchodach w Tykocinie nie zabrakło poczęstunku słodyczami.
Tykocin ma kilkusetletnie tradycje żydowskie. Gmina żydowska istniała tam od 1522 roku, przed wojną uważana była za jedną z największych w kraju. Przestała istnieć w sierpniu 1941 roku, gdy w pobliskim Lesie Łopuchowskim hitlerowcy zgładzili 2,5 tys. mieszkańców miasteczka.
Tykocin to miejsce licznych wycieczek Żydów z całego świata, którzy odwiedzają zabytkową synagogę i tam się modlą.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...