Francuzi coraz bardziej obawiają się islamu. Jak wynika z opublikowanego dziś raportu Krajowej Komisji Praw Człowieka jedynie 22 procent mieszkańców Francji ma pozytywny stosunek do islamu.
To 7 procent mniej niż przed rokiem i to w kraju, gdzie muzułmanie stanowią już niemal 10 procent społeczeństwa. 55 procent badanych uważa, że nie należy ułatwiać muzułmanom sprawowania kultu.
Najbardziej radykalne zmiany w podejściu do islamu zaszły wśród Francuzów z wyższym wykształceniem. Jest o tyle znaczące, że uchodzą oni za bardziej tolerancyjnych. Tymczasem 58 procent z nich ma krytyczny stosunek do kultu muzułmańskiego. 24 procent więcej niż przed trzema laty. Zdaniem autorów badań u źródeł tych przemian stoją publiczne debaty na temat burki, ulicznych modlitw i islamskich reguł kulinarnych. Negatywnych echem odbiły się również losy arabskiej wiosny.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?