Libańskiego kardynała Becharę Boutrosa Raï, przebywającego z wizytą we Francji, przyjął w Paryżu François Hollande.
Podczas wczorajszego spotkania francuski prezydent zapewnił, że jego kraj jest zainteresowany stabilizacją i porozumieniem w Libanie. W wydanym przez Pałac Elizejski komunikacie podkreśla się też troskę o chrześcijan na Bliskim Wschodzie, którzy, jak zaznaczono, są ważnym elementem tożsamości krajów, gdzie żyją. Wcześniej, w poniedziałek 8 kwietnia, patriarchę maronickiego przyjął francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius.
Kard. Raï rozmawiał z francuskimi politykami o sytuacji w Syrii, mającej reperkusje również dla Libanu, i o rozwiązywanym obecnie libańskim kryzysie politycznym. W sobotę 6 kwietnia został tam wyznaczony na nowego premiera Tammam Salam, zgodnie z libańską tradycją muzułmanin sunnita. 67-letni polityk jest synem Saeba Salama, który w latach 1952-1973 był sześciokrotnie szefem rządu Libanu. Podczas sześciodniowej wizyty we Francji (od 8 do 12 kwietnia) maronicki patriarcha ma szereg spotkań o charakterze zarówno religijnym, jak politycznym. Stale podkreśla on, że na Bliskim Wschodzie potrzebna jest „wiosna chrześcijańska”, by mogła tam nastać prawdziwa „wiosna arabska”. Konieczna jest bowiem dla niej „demokracja, wolność, sprawiedliwość, pokój i obrona godności każdego człowieka przed wszelką przemocą czy pozbawianiem praw” – uważa zwierzchnik największego Kościoła Libanu.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?