Około 450 osób z całej Polski weźmie udział w rozpoczynającym się w czwartek w Puławach (Lubelskie) 27. Zjeździe Polskich Muzułmanów. W programie zjazdu są wspólne modlitwy, wykłady i dyskusje nt. islamu, a także warsztaty i zajęcia sportowe.
Zjazdy Muzułmanów organizowane są rokrocznie w różnych miejscach w Polsce.
"Służą one wzajemnemu poznaniu się i wzmacnianiu więzi we wspólnocie muzułmanów. Ich celem jest też edukacja religijna. Wielu muzułmanów, zwłaszcza tych żyjących w małych miejscowościach, gdzie wspólnota jest niewielka, nie ma meczetów, centrów religijnych i dostęp do tej wiedzy jest utrudniony" - powiedział PAP rzecznik 27. Zjazdu Polskich Muzułmanów Paweł Dudek.
Program zjazdu wypełniają wspólne modlitwy - muzułmanie mają obowiązek modlić się pięć razy dziennie. Zaplanowano także różne wykłady dotyczące zarówno tematyki ściśle religijnej, rozumieniu zasad islamu, jak też przemianom zachodzącym we wspólnocie muzułmańskiej, jej różnorodności, partnerstwu kobiet i mężczyzn w budowaniu wspólnoty, sytuacji muzułmanów w Polsce.
Gośćmi zjazdu będą m.in. imamowie, profesorowie nauk islamskich, ale też muzułmańscy artyści z różnych krajów.
Podczas zjazdu zaplanowano też rozgrywki sportowe dla dorosłych i dla dzieci - w piłce nożnej, koszykówce, siatkówce - a także m.in. warsztaty kaligrafii i pokazy sztukatorstwa. Specjalny program zajęć religijnych oraz zabaw i wycieczek przewidziano dla dzieci.
Zjazd jest zamknięty tylko dla muzułmanów. Jak tłumaczył Dudek, zjazd ma charakter religijny, uczestniczą w nim nieraz całe rodziny i jego organizatorzy zobowiązali się zapewnić uczestnikom spokój, bez obecności mediów. "Zapraszamy wszystkich zainteresowanych do naszych centrów islamu, na wykłady i spotkania organizowane w ciągu całego roku" - dodał Dudek.
Przed zjazdem w internecie pojawiły się wpisy i publikacje negatywne wobec muzułmanów; na jednym z portali społecznościowych zwoływano akcję protestacyjną przeciwko zjazdowi w Puławach. Sprawa trafiła do prokuratury.
Jak powiedział PAP z-ca prokuratora rejonowego w Puławach Grzegorz Kwit, postępowanie dotyczy przestępstw publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic wyznaniowych oraz usiłowania przy użyciu gróźb udaremnienia przeprowadzenia zjazdu muzułmanów w Puławach. "Po analizie zgromadzonych w tej sprawie materiałów prokurator podejmie decyzję, czy wszcząć śledztwo" - zaznaczył Kwit.
Władze Puław nie wydały zgody na przeprowadzenie akcji protestacyjnej przeciwko zjazdowi.
Wiceprezydent Puław Ewa Wójcik powiedziała PAP, że dwie osoby zgłosiły do urzędu zamiar przeprowadzenia na placu przed urzędem pikiety pod hasłem "Stop islamizacji Europy" oraz poprowadzenia punktu informacyjnego, gdzie miały być rozdawane ulotki.
Wójcik tłumaczyła, że brak zgody na demonstrację podyktowany był wyłącznie względami bezpieczeństwa. "Nie sprzeciwiamy się wolności słowa ani głoszeniu poglądów - ale poglądów, a nie agresji. Wolność każdego z nas kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - powiedziała Wójcik.
Władze brały pod uwagę wcześniejsze publikacje i wpisy w internecie, które stały się m.in. przedmiotem analizy przez organy ścigania. Jak powiedziała, organizatorzy zgłaszając zgromadzenie, w rubryce dotyczącej zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom napisali: "Opatrzność Boża". Urząd poprosił też o opinię puławską policję, która uznała, że zgromadzenie może stać się okazją do aktywności osób o ekstremistycznych i rasistowskich poglądach.
Zdaniem Dudka takie protesty przeciwko muzułmanom wynikają z niewiedzy na temat islamu i zasad, jakie w nim obowiązują. Jak dodał, muzułmanie stanowią w Polsce mniej niż jeden procent ludności Polski. "Nie rozumiemy więc, o jakiej islamizacji można tutaj mówić i co tak naprawdę ci protestujący rozumieją przez pojęcie islamizacja" - zaznaczył.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...