Ramadan, czyli miesięczny post, rozpoczęli we wtorek polscy wyznawcy islamu. Zakończy go radosne święto Ramadan Bajram, jedno z dwóch najważniejszych u muzułmanów, którego trzydniowe obchody rozpoczną się 8 sierpnia.
30-dniowy post wyznawców islamu to dziewiąty miesiąc opartego na fazach księżyca roku muzułmańskiego. Liczony w ten sposób rok jest jednak krótszy o jedenaście dni od roku tradycyjnego, określanego czasem obiegu Ziemi wokół Słońca. Dlatego też termin rozpoczęcia postu, jak i innych uroczystości i świąt islamskich ulega ciągłym przesunięciom w kalendarzu gregoriańskim.
Ścisły post w Ramadanie jest jedną z pięciu najważniejszych zasad (filarów) islamu, obok wyznania wiary, modlitw, jałmużny i pielgrzymki. Obowiązuje od wschodu do zachodu słońca wszystkich zdrowych, dorosłych muzułmanów. Oznacza powstrzymywanie się m.in. od jedzenia, picia, rozmaitych rozrywek, palenia tytoniu, współżycia małżeńskiego.
Post nie stanowi nakazu bezwzględnego: zwolnione są z niego dzieci, osoby stare i ciężko chore. Podróżujący i kobiety w ciąży mogą post przełożyć na inny okres.
"Ramadan oznacza zwrócenie szczególnej uwagi na aspekt duchowy, rozliczanie się z całorocznych przewin, działania dobroczynne, wybaczanie bliźnim, wyciszanie się w modlitwie. Jest czasem poskramiania ludzkich namiętności, zmagania się ze słabościami, okazywania powszechnej życzliwości" - wyjaśnił mufti Tomasz Miśkiewicz, przewodniczący Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP.
MZR jest najstarszą i najważniejszą organizacją polskich wyznawców islamu. Liczbę wiernych należących do Związku jego przedstawiciele szacują na ok. 5 tysięcy osób. To przede wszystkim polscy Tatarzy.
Większość polskich muzułmanów mieszka w województwie podlaskim, gdzie w Bohonikach i Kruszynianach są dwa ostatnie na ziemiach polskich zabytkowe meczety, a przy nich mizary, czyli muzułmańskie cmentarze.
Wraz z cudzoziemcami liczbę wszystkich wyznawców islamu w Polsce szacuje się na 20-25 tysięcy. Cudzoziemcy, to przede wszystkim studenci, dyplomaci, biznesmeni i uchodźcy z krajów muzułmańskich.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?