W Syrii dzieci umierają z zimna. W namiotach dla uchodźców żyje ich tam 50 tys. W warunkach ostrej zimy, która nawiedziła teraz Syrię, zagraża to ich życiu. Z powodu zimna zmarło już 16 dzieci.
Nieletni stanowią 80 proc. wszystkich pacjentów w szpitalach polowych, które przygotowali przy obozach Lekarze Bez Granic. Istnieje niebezpieczeństwo epidemii.
Melchicki patriarcha Grzegorz III Laham przypomina, że liczbę syryjskich uchodźców szacuje się na 9 mln, z czego 450 tys. to chrześcijanie. Zwierzchnik katolików melchickich zdecydowanie sprzeciwia się określaniu konfliktu syryjskiego mianem wojny domowej. W jego przekonaniu to obce siły walczą z Syrią. Zwraca on również uwagę na wzrost nastrojów antychrześcijańskich. Zburzono już tam bądź spalono 85 kościołów.
Opinię patriarchy melchickiego potwierdza franciszkański kustosz Ziemi Świętej o. Pierbattista Pizzaballa. Z posiadanych przez niego informacji wynika, że z Syrii wypierani są tak zwani rebelianci umiarkowani. Ich miejsce zajmują ekstremiści, którzy nienawidzą niemuzułmanów. Pod ich kontrolą znalazły się chrześcijańskie wioski na północy Syrii. Chrześcijanom polecili oni usunąć z kościołów krzyże i nie wypuszczać na ulicę kobiet z niezasłoniętą twarzą. Zniknąć też mają wszystkie chrześcijańskie figury. W razie nie dostosowania się do tych poleceń zastosowane zostaną kary przewidziane przez prawo koraniczne – pisze o. Pizzaballa, prosząc o modlitwę w intencji syryjskich chrześcijan i posługujących wśród nich franciszkanów z Kustodii Ziemi Świętej.
O sytuacji w Syrii przypomina też Międzynarodowe Dzieło Chrześcijańskie „Open Doors”. Mówi należący do tej organizacji Maciej Maliszak.
„Na naszych oczach rozgrywa się dramat Kościoła w Syrii. Chrześcijanie, którzy nie są stroną w konflikcie, stali się głównym wrogiem islamistów. Los uchodźców spotkał ponad 40 tys. chrześcijańskich rodzin. Za wiarę w Jezusa zostali oni wygnani ze swoich domów. Jako «Open Doors» wspieramy ponad 9,5 tys. chrześcijańskich rodzin, które zaopatrujemy w żywność i artykuły pierwszej potrzeby – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim Maciej Maliszak z «Open Doors». – Prowadzimy też akcję zbierania podpisów w sprawie Syrii. W Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka przedstawiliśmy petycję pięciu stałym przedstawicielom Rady Bezpieczeństwa oraz Parlamentowi Europejskiemu w Strasburgu. Pod petycją podpisało się dotąd ponad 300 tys. osób. Akcja jest kontynuowana. Chcemy skłonić światowych i europejskich polityków do zdecydowanego działania na rzecz przywrócenia pokoju w Syrii i do niesienia pomocy Syryjczykom. Zebrane podpisy zostaną 22 stycznia 2014 r. złożone wraz z petycją na forum pokojowej konferencji w sprawie Syrii «Genewa 2», za którą odpowiedzialny jest ONZ. Mamy nadzieję, że doprowadzi to do poprawienia sytuacji w Syrii”.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...