Sądy w Kairze skazały w niedzielę na wyroki więzienia 170 zwolenników zdelegalizowanego Bractwa Muzułmańskiego za udział w zamieszkach w delcie Nilu po obaleniu prezydenta Mohammeda Mursiego w 2013 r. oraz za próbę wysadzenia stacji metra w Kairze.
127 osób było oskarżonych o zaatakowanie i podpalenie kościoła, posterunku policji i stadionu podczas zamieszek, do których doszło 16 sierpnia 2013 r. w Kafr asz-Szajch w delcie Nilu. Zostali skazani za atak na funkcjonariuszy policji, niszczenie mienia publicznego, wzniecanie przemocy oraz przynależność do organizacji terrorystycznej.
Wszyscy zostali skazani na 10 lat pozbawienia wolności. W tej samej sprawie pięć małoletnich osób, w wieku 17 lat, usłyszało roczne wyroki w zawieszeniu - podała prokuratura generalna w oświadczeniu.
Prokuratura poinformowała również, że inny sąd skazał 37 stronników Bractwa na 15 lat więzienia za podjętą w ub. roku próbę wysadzenia w powietrze jednej ze stacji kairskiego metra. Postawiono im również zarzuty wandalizmu, nielegalnego posiadania materiałów wybuchowych oraz zakłócenia transportu publicznego i prywatnego. Wyrok trzech lat pozbawienia wolności usłyszał też 16-letni oskarżony. Wszyscy muszą ponadto zapłacić karę 200 tys. funtów egipskich (ok. 2800 USD).
Niedzielne wyroki zapadły w dzień po tym, jak na wyborczym wiecu w Kairze Abd el-Fataha es-Sisiego - byłego naczelnego dowódcy egipskiej armii i faworyta w wyborach prezydenckich pod koniec maja - wybuchła bomba. Sisi stał na czele armii, gdy ta odsunęła Mursiego od władzy.
W grudniu ubiegłego roku władze egipskie uznały Bractwo Muzułmańskie za organizację terrorystyczną.
Od pozbawienia Mursiego władzy w lipcu 2013 roku do więzienia trafiło ok. 16 tys. zwolenników Bractwa, a kilkuset skazano na śmierć lub kary długoletniego więzienia w masowych procesach.
28 kwietnia sąd w Kairze skazał na śmierć 683 zwolenników Mursiego, w tym duchowego przywódcę Bractwa Muzułmańskiego Mohammeda Badiego. Według ONZ był to największy zbiorowy proces w najnowszej historii.
3 maja w Egipcie skazano na 10 lat więzienia 102 sympatyków byłego prezydenta, a 11 maja - 36 studentów islamskiego uniwersytetu w Kairze na cztery lata więzienia za udział w protestach przeciwko odsunięciu Mursiego od władzy.
Obrońcy praw człowieka alarmują, że wspierany przez armię rząd i antyislamscy sędziowie dążą do stłumienia wszelkich przejawów sprzeciwu.
.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?