Znalazły się one w centrum obrad synodu melchickiego.
Krytyczna sytuacja katolickich diecezji obrządku melchickiego w Libanie, Syrii, Ziemi Świętej czy Iraku znalazła się w centrum obrad dorocznego synodu patriarchalnego tego Kościoła. Trwa on od 16 do 21 czerwca w letniej rezydencji patriarszej w Ain Trez w Libanie. Główną siedzibą patriarchatu melchickiego jest syryjska stolica Damaszek. Biskupi z Syrii przedstawiają na synodzie szczegółowe raporty o sytuacji na ich terenie. Jest tam zniszczonych albo uszkodzonych 91 kościołów, z czego ponad 37 należy do melchitów. Na synodzie nie zapomina się też o cierpieniach związanych z konfliktem izraelsko-palestyńskim.
„Nasze dzisiejsze duszpasterstwo i nasze główne zadanie polega na zachowaniu naszej obecności – powiedział na otwarciu obrad patriarcha Grzegorz III Laham. – Rozpoczęła się rekonstrukcja niektórych ze zniszczonych świątyń i szukamy funduszy, by pomóc wiernym w odbudowie ich domów. Jest też w toku budowa nowego kościoła parafialnego w mieście Dżaramana pod Damaszkiem” – poinformował zwierzchnik melchickich katolików. Przygotowują też oni obchody 150-lecia odbudowy katedry tego obrządku w stolicy Syrii. Została ona zniszczona podczas krwawych ataków na chrześcijan w 1860 r. i po czterech latach odbudowana. Rocznicowe uroczystości w Damaszku planuje się na 15 sierpnia b.r.
Tymczasem - jak donosi Radio Watykańskie - nuncjusz apostolski w Bagdadzie przestrzega przed interwencją militarną w Iraku. Byłaby to kolejna katastrofa – powiedział abp Giorgio Lingua. Zdaniem papieskiego dyplomaty jedynym rozwiązaniem jest zaprzestanie walk i podjęcie negocjacji. Jednakże, aby tak się stało, aby możliwe było rozwiązanie polityczne, musi stać się cud – przyznaje abp Lingua. Z tego względu również on apeluje o przyłączenie się do dzisiejszego dnia modlitw o pokój w Iraku, ogłoszonego przez patriarchę Kościoła chaldejskiego. Nuncjusz w Bagdadzie wzywa też do solidarności z irackimi chrześcijanami.
„W tej chwili chrześcijanie są pełni niepokoju i lęku, który udziela się wszystkim. Jednakże jak dotąd wspólnoty chrześcijańskie nie były celem bezpośrednich ataków ze strony Islamskiego Państwa Iraku i Levantu ISIL. Wręcz przeciwnie, poinformowano mnie, że przedstawiciele ISIL złożyli wizytę syrokatolickiemu biskupowi Mosulu i zaproponowali mu pomoc. To nas z jednej strony trochę uspokaja, bo wskazuje to, że chcą oszczędzić mieszkańców, w tym również chrześcijan. Jednak z drugiej strony może to niepokoić, bo widać, że za tym wszystkim kryje się jakaś poważna strategia” – powiedział abp Lingua.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?