Aż co siódmy młody Brytyjczyk popiera Państwo Islamskie - informuje o badaniach instytutu Populus, serwis w polityce.pl, zastrzegając, że nie wiadomo, na ile wiarygodne jest to badanie.
Ankietowani mieli uszeregować 10 organizacji terrorystycznych, w zależności od stopnia sympatii (!) dla nich. Okazało się, że Państwo Islamskie, choć przez większość uplasowane na dole tabeli, w 12 proc. odpowiedzi, uzyskało aż od 6 do 10 punktów. Najwięcej sympatyków IS było w Londynie i Szkocji. Podobne wyniki sympatii otrzymał palestyński Hamas i libański Hezbollah.
Zdaniem religioznawcy, Marata Shterina z King’s College w Londynie, za takimi wynikami dot. Państwa Islamskiego może stać ignorancja, brak zaufania do mediów lub bunt przeciwko „establishmentowi” politycznemu.
Jednak sympatie dla Hamasu i Hezbollahu wskazują, że mamy do czynienia z poważniejszym problemem niż tylko ignorancją, a poparcie dla terroryzmu jest faktem.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...