Kościół katolicki w Nigerii, w której szaleje przemoc dokonywana przez ekstremistów islamskich z ugrupowania Boko Haram, bardzo potrzebuje wsparcia duchowego i materialnego ze strony katolików polskich. Mówił o tym na konferencji prasowej 11 grudnia w Warszawie przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich tego afrykańskiego kraju abp Ignatius Ayau Kaigama, który od dwóch dni przebywa w Polsce.
Przedstawiając gościa z Nigerii ks. Waldemar Cisło - dyrektor polskiego oddziału papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, który towarzyszy arcybiskupowi - zwrócił uwagę, że ten trzykrotnie większy od Polski kraj jest zamieszkany mniej więcej w połowie przez chrześcijan i muzułmanów, przy czym ci pierwsi przeważają na południu i w centrum, drudzy natomiast na północy. Od 2009 sieje tam terror i postrach organizacja ekstremistów islamskich Boko Haram, dążąca do islamizacji całej Nigerii i do wprowadzenia tam szariatu, czyli prawa koranicznego.
Kraj jest bardzo bogaty, przede wszystkim w ropę naftową, która jednocześnie jest źródłem wielu nieszczęść, gdyż po pierwsze, dochody z niej trafiają tylko do niewielkiej grupy obywateli, pogłębiając różnice społeczne i po drugie, ropa zanieczyszcza rozległe obszary, zwłaszcza rzeki i pola uprawne. Wielkim problemem kraju jest też korupcja, ogarniająca świat polityki i koła gospodarcze. Na to wszystko nakłada się przemoc, szerzona przez wspomniane ugrupowanie i wymierzona głównie w chrześcijan – tłumaczył ks. Cisło.
Podkreślił ponadto międzynarodowy wymiar obecnej trudnej sytuacji w Nigerii. Chodzi o to, że kraj ten wraz z Kamerunem i Republiką Środkowoafrykańską tworzy swego rodzaju mur zabezpieczający Afrykę Zachodnią przed zalewem islamu. „Jeśli on runie, nastąpi islamizacja całego tego regionu” – ostrzegł ks. dyrektor.
„Jest to moja pierwsza wizyta w Polsce i bardzo się cieszę, że mogłem tu przyjechać” – powiedział, witając zebranych dziennikarzy, abp Kaigama, metropolita Josu w środkowej części kraju. Zaznaczył, że miał już okazję koncelebrować Mszę św. z przewodniczącym Episkopatu Polski i dodał żartem, że gorące przyjęcie, jakie mu okazano, było silniejsze od chłodu na ulicach. Wspomniał, że gdy opuszczał swój kraj, było tam 30 st. ciepła.
Mówiąc o sytuacji w Nigerii, przewodniczący tamtejszego episkopatu podkreślił, że bardzo się ona pogorszyła w ostatnich kilku latach, w miarę jak od 5 lat nieustannie rośnie aktywność Boko Haram. Członkowie tego ugrupowania chcą za wszelką cenę narzucić całemu krajowi islam, i to w jego skrajnej postaci, dlatego walczą z chrześcijaństwem, postrzeganym jako „obce ciało”, ale także z umiarkowanymi muzułmanami, opowiadającymi się za dialogiem międzyreligijnym. Nawet obecny prezydent kraju Goodluck Jonathan, który jest chrześcijaninem, otrzymał pogróżki od islamistów, że zginie, jeśli nie przejdzie na tę religię – powiedział arcybiskup.
Zwrócił uwagę, że Boko Haram, istniejące od 2002, początkowo działało głównie propagandowo, ale od 2009 ma charakter organizacji zbrojnej, przy czym jeśli początkowo było słabo uzbrojone, to obecnie chwali się w internecie, że ma nowoczesną broń. Przemoc i strach, jaki szerzą ich działania, spowodowały ucieczkę wielu ludzi z różnych rejonów, ogarniętych terrorem, a nawet wyludnienie się całych okolic. Dotyczy to także struktur Kościoła katolickiego, np. ogromnych zniszczeń doznały diecezje Maiduguri i Yola, wchodzące w skład mojej metropolii – oświadczył hierarcha nigeryjski. Wyjaśnił, że przestały tam istnieć całe parafie, gdy uciekli stamtąd księża, siostry zakonne i liczni wierni. On sam w 2010 po raz pierwszy od czasu, jak jest biskupem (od 1995), nie mógł odprawić Pasterki w swej katedrze w obawie przed nowymi zamachami.
Według niego, rząd nie może – a może nie chce? – powstrzymać rozprzestrzeniania się Boko Haram, dążącego do islamizacji kraju i całkowitego usunięcia stamtąd chrześcijan. A jednak, mimo tych wszystkich trudności, wiara ludzi jest silna, kościoły są pełne, a Nigeria szczyci się jednym z najwyższych wskaźników powołań kapłańskich i zakonnych na Czarnym Lądzie – podkreślił z dumą abp Kaigama. Jednocześnie zauważył, że w obecnej sytuacji w wielu miejscach Kościół jest jedyną instytucją, pełniącą zadania nie tylko ściśle religijne, ale także społeczne, starając się dostarczać ludności np. lekarstwa czy artykuły pierwszej potrzeby. Pod tym względem często wyręcza czy zastępuje państwo.
Gość z Nigerii poinformował jeszcze, powołując się na nuncjaturę apostolską, że liczba katolików w jego kraju wynosi nieco ponad 25 mln. Wspomniał ponadto, że na południu, gdzie przeważają chrześcijanie, ale jest też wielu muzułmanów, nieraz dochodzi do małżeństw między wyznawcami obu religii i są one zgodne, a małżonkowie zwykle pozostają wierni swym wyznaniom. „Możliwe jest więc pokojowe współżycie obu religii” – dodał z przekonaniem.
Obecny na konferencji prasowej sekretarz generalny episkopatu bp Artur Miziński zaznaczył, że współpraca Kościoła w Polsce z nigeryjskim trwa już od dłuższego czasu. Potwierdzeniem tego są m.in. kapłani z tego kraju, kształcący się na KUL-u, a wkrótce także na UKSW. Nawiązując do najnowszego orędzia papieża Franciszka na Światowy Dzień Pokoju, mówiącego m.in. o współczesnym niewolnictwie, biskup podkreślił, że w dzisiejszym świecie jest ciągle jeszcze wiele przemocy, w tym także na tle religijnym. „Niech to spotkanie z naszym gościem będzie wezwaniem do stałego wspierania chrześcijan na całym świecie, do czego zobowiązuje nas także miłość chrześcijańska” – zakończył swą krótką wypowiedź bp Miziński.
W odpowiedzi na pytania dziennikarzy abp Kaigama oświadczył, że oczekuje od Kościoła w Polsce i od Polski „przyjaźni i współpracy” oraz lepszego poznania się. Podkreślił, że Kościół katolicki jest wielką wspólnotą i partnerstwem, a to winno ułatwiać kontakty między jego wiernymi.
Abp Ignatius Ayau Kaigama urodził się 31 lipca 1958 w mieście Kona w stanie Taraba na wschodzie Nigerii. Święcenia kapłańskie przyjął 6 czerwca 1981. W 10 lat później uzyskał doktorat z teologii na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Pracował duszpastersko w parafiach w diecezji Yola na wschodzie kraju. 3 lutego 1995 Jan Paweł II mianował go pierwszym biskupem utworzonej w tym samym dniu diecezji Jalingo (sakrę przyjął 23 kwietnia tegoż roku), skąd 22 czerwca 2000 przeniósł go na stanowisko arcybiskupa metropolity archidiecezji Jos. W kwietniu br. arcybiskup stanął na czele Konferencji Biskupów Katolickich Nigerii. Jest też pierwszym wiceprzewodniczącym Regionalnych Konferencji Biskupich Afryki Zachodniej.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?