Nieznani napastnicy, najprawdopodobniej bojownicy islamistycznej partyzantki Boko Haram, od kilkunastu godzin atakują Maiduguri, jedno z największych miast na północnym wschodzie Nigerii - podały w niedzielę źródła w wojsku i rządzie.
Bojownicy zaatakowali krótko po północy od strony przedmieść. Ok. godz. 9 w niedzielę nadal słychać strzały, a wojskowe śmigłowce krążą nad miastem. Zablokowano wszystkie drogi, a sklepy są zamknięte - podała agencja Reuters, powołując się na świadka.
Zamieszkane przez ponad milion mieszkańców Maiduguri, stolica i największe miasto stanu Borno, byłoby dla islamistów ważną zdobyczą w ich staraniach o utworzenie w Nigerii własnego, rządzącego się szariatem państewka.
Boko Haram od 2009 r. prowadzi partyzancką walkę zbrojną, w której zginęły tysiące osób. Bojownicy tego ugrupowania kontrolują znaczne terytorium, obejmujące obszary w stanach Borno i sąsiednich Adamawa i Yobe. W grudniu przejęli bazę wojskową w Badze nad jeziorem Czad.
Na placu przed Ścianą Płaczu wybiła właśnie godzina porannej modlitwy...
Czy właśnie tym jest twórczość Olgi Tokarczuk? I czy nowa noblistka jest pisarką religijną?
Nawet jeżeli ci tzw agresywni islamiści znikną i nastaną islamiści ci tzw normalni (cokolwiek to innego znaczy) to czy oddadzą Chrześcijanom to co ich poprzednicy zabrali?
Na podstawie dotychczasowych doniesień i przykładów - nie ma szans - dla islamu nawet tego umiarkowanego Chrześcijan to obiekt do zmuszenia aby był muzułmaninem (wtedy dla nich już nie będzie obiektem a człowiekiem).
Dialog - prowadzi człowiek z człowiekiem.