Zwierzchnicy Kościołów Ziemi Świętej są zaniepokojeni eskalacją przemocy na Bliskim Wschodzie. Apelują jednak do wiernych, by nie ulegali zwątpieniu
Czytamy o tym w ich wspólnym ekumenicznym liście do chrześcijan Ziemi Świętej oraz pielgrzymów, którzy przybyli tam na święta. Zwrócili w nim oni szczególną uwagę na trudne wydarzenia ostatnich miesięcy.
Dzieląc się radosną nowiną zmartwychwstania Pańskiego, patriarchowie i inni zwierzchnicy kościelni Ziemi Świętej podkreślają, że w Jerozolimie znajduje się pusty grób Jezusa, znak zwycięstwa Boga nad śmiercią i mocami ciemności. Jerozolima jest miejscem, gdzie na przestrzeni wieków łaska Boża objawiła się wielokrotnie. Z tego prostego powodu zasługuje na najwyższy szacunek wszystkich.
Świadomi trudności, z jakimi boryka się ówczesny świat i wszyscy wierni, zwierzchnicy Kościołów Jerozolimy zwracają uwagę, że wspólnie z ludźmi dobrej woli całego świata są głęboko zaniepokojeni skalą przemocy, która wynika z błędnie rozumianej i przeżywanej religii.
Przejawem tego są wydarzenia, jakie miały miejsce w ciągu ostatnich miesięcy na Bliskim Wschodzie i na całym świecie. Najstarsze wspólnoty chrześcijańskie, szczególnie w Egipcie, Iraku i Syrii, zostały mocno dotknięte przez stale nasilającą się falę przemocy i prześladowań. Hierarchowie zwracają przy tym uwagę, że żadna prawdziwa religia nie może zachęcać do przemocy, tym bardziej wobec mniejszości religijnych. W konsekwencji potępiają zachowania skierowane przeciw wolności wyznania i godności każdego człowieka.
Na zakończenie listu szefowie Kościołów Ziemi Świętej zwracają się z apelem do prześladowanych chrześcijan, by pomimo niesprawiedliwości, jaka ich otacza, nie ulegali zwątpieniu. Samo istnienie Jerozolimy jest paradoksalnym znakiem nadziei, że Boże królestwo pokoju, miłości i sprawiedliwości zwycięży. Niestety, wokół nas istnieją oznaki ciemności, które sprawiają, że trudno jest żyć w tych czasach. Należy jednak pamiętać, że najciemniejszymi godzinami nocy są te, które poprzedzają nadejście poranka. Radość poranka Zmartwychwstania Pańskiego zapewnia nas, że ostatnie słowo nie należy do przemocy i pogardy wobec chrześcijan, ale raczej do miłości, sprawiedliwości i nadziei w Bogu.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...