Franciszek odwiedzi rzymską synagogę dokładnie sześć lat po Benedykcie XVI.
Wizyta Papieża w rzymskiej synagodze jest ważna nie tylko dla dialogu żydowsko-chrześcijańskiego, ale stanowi też przypomnienie o tym, że świat potrzebuje Boga i prawdziwych wartości moralnych. Wskazuje na to przewodniczący Zgromadzenia Rabinów Włoch Giuseppe Momigliano.
„Jest to ważne wydarzenie potwierdzające aktualność dialogu, jak i znaczenie ukazywania go poprzez wydarzenia, które prowadzą do pogłębienia jego tematów… Stąd też, tak jak w poprzednich spotkań z papieżem w synagodze, zainicjowanych przez Jana Pawła II i kontynuowanych przez Benedykta XVI, także wizyta Franciszka będzie miała wielkie znaczenie dla wspólnego podejmowania najważniejszych tematów, na których powinien koncentrować się wzajemny dialog – mówi rabin Momigliano. - Ważny on jest w tym momencie historii nie tylko dla relacji żydowsko-chrześcijańskich, ale stanowi też przypomnienie o znaczeniu sumienia, rzeczy wiecznych, co jest kluczem do interpretacji dramatycznych wydarzeń. W tym czasie trzeba powrotu do tematów moralnych, do wartości najwyższych…”.
Franciszek odwiedzi synagogę 17 stycznia, kiedy w Kościele obchodzony jest Dzień Judaizmu.
Tymczasem główny rabin Rzymu ma nadzieję, że w czasie swej niedzielnej wizyty w synagodze Papież Franciszek skieruje specjalne przesłanie do chrześcijan zachęcając ich, by nie nawracali Żydów. Riccardo Di Segni mówi o tym w wywiadzie dla izraelskiego dziennika Haaretz. Podkreśla, że taka postawa Papieża szłaby w zgodzie z najnowszym dokumentem Komisji ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem ogłoszonym w Watykanie z okazji 50. rocznicy soborowej deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich „Nostra aetate”. Dokument podkreśla, że chociaż katolicy w swym dialogu z judaizmem dają świadectwo swej wiary w Jezusa Chrystusa, to jednak powstrzymują się od wszelkich aktywnych prób nawracania lub misji wśród Żydów.
„Jeśli Kościół mówi, że naród żydowski musi być ceniony i szanowany, ale czyni to tylko w dokumencie teologicznym, nie każdy to zrozumie. Jeśli z takim przesłaniem wystąpi Papież i zrobi to w tak szczególnym miejscu jakim jest synagoga dotrze to do wszystkich” – podkreśla rabin Di Segni. Zapowiada on, że w spotkaniu z Franciszkiem wezmą udział deportowani podczas wojny i ich rodziny, a także przedstawiciele wspólnot żydowskich z całego świata, w tym przewodniczący rabinów europejskich. Rabin Di Segni uważa, że z rzymskiej synagogi powinno popłynąć przesłanie o bogactwie religijnej różnorodności.
„Myślę, że musimy dać podstawowe przesłanie o tym, iż różnice religijne są bogactwem dla społeczeństwa, przynoszą pokój, są zaczynem postępu, czyli jest to coś całkowicie przeciwnego niż to, o czym mówią alarmujące sygnały napływające z innych środowisk religijnych – mówi Radiu Watykańskiemu rabin Di Segni. - Gdy chodzi o migrantów, przede wszystkim trzeba solidarności z tymi, którzy są prześladowani, muszą uciekać i pragną stworzyć warunki godnego życia. Z drugiej strony istnieją też obawy dotyczące tych, którzy nie zamierzają zaakceptować elementarnych zasad współżycia i co więcej, chcą narzucić, bez integracji, inne modele, oparte na przemocy. Trzeba więc znaleźć wyjście z sytuacji, biorąc pod uwagę te dwa wymogi”.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?