Dlaczego kościoły chrześcijańskie są „zamykane z powodów bezpieczeństwa”? Kiedy tylko chrześcijanie próbują naprawiać, remontować albo budować kościół, co stoi w sprzeczności z prawem islamskim, miejscowi muzułmanie pieklą się i buntują
Władze dochodzą do wniosku, że jedynym sposobem na zapobieganie aktom przemocy ze strony „gniewniej młodzieży” jest zamknięcie kościoła.
Takie zdarzenia miały miejsce w całym kraju. Kiedy prezydent Egiptu, Abdul Fattah al-Sisi zgodził się na budowę kościoła w wiosce Al-Our, gdzie mieszkało trzynaścioro z dwudziestu jeden chrześcijan, którym Państwo Islamskie ścięło głowę w lutym 2015 roku w Libii, tłum muzułmanów brutalnie protestował przeciwko decyzji Sisiego. Protestujący krzyczeli, że nigdy nie pozwolą na budowę kościoła. Powtarzali „Egipt jest islamski!”, a następnie zaatakowali kościół koptyjski koktajlami Mołotowa i kamieniami. Podpalili samochody, w tym jeden należący do rodziny jednej ze ściętych ofiar. Kilka osób zostało poważnie rannych.
W Sauhadżu miały miejsce podobne zdarzenia. Po czterdziestu czterech latach oczekiwania chrześcijanie z Nag Shenouda otrzymali pozwolenie na budowę kościoła. Muzułmanie protestowali i spalili tymczasowy namiot modlitewny. Tłum muzułmanów zaatakował chrześcijanina, ktory próbował odprawić nabożeństwo w swoim domu.
W Gala, gdzie po latach oczekiwania, chrześcijanie otrzymali oficjalną zgodę na rozpoczęcie renowacji ich zrujnowanego kościoła, muzułmanie wywołali zamieszki i obrzucali domy, ludzi i miejsca pracy chrześcijan kamieniami. Pola z pszenicą chrześcijan zostały zniszczone, a na polach z ziemniakami sadzonki powyrywano z korzeniami. Wykrzykiwano zwyczajowe islamskie slogany: „Islamskie! Islamskie!” oraz „Nie ma Boga prócz Allaha!”.
Przywódcy chrześcijańscy wielokrotnie oskarżali miejscowe władze o wzniecanie przemocy muzułmańskiej, wymierzonej przeciwko kościołom. Przywódcy muzułmańscy natomiast wskazują na przemoc jako argument za zamykaniem kościołów, będących „przyczyną” aktów przemocy.
Niedawno znajdujący się w budowie kościół w miejscowości Swada został zaatakowany przez tłum co najmniej czterystu muzułmanów, podburzonych najprawdopodobniej przez miejscowe władze. Po ataku kościół został zamknięty przez tych samych urzędników, którzy udzielili wcześniej wszystkich niezbędnych pozwoleń na budowę. Trzy tysiące koptów w Swadzie, stanowiących około trzydzieści pięć procent populacji, nie mają ani jednego kościoła.
Podczas wywiadu dla arabskiej stacji telewizyjnej biskup Agathon wyjawił, jak po oficjalnym spotkaniu rady z przywódcami rządowymi w sprawie możliwości zbudowania kościoła, jeden z przedstawicieli władz skontaktował się z islamskim szejkiem wioski. Miał on zapytać szejka, czy ten opowiada się „za kościołem koptyjskim czy za państwem”.
Szejk miał powiedzieć muzułmanom, żeby wysłali po jednym członku z każdej rodziny na protest przeciwko budowie kościoła. Służby bezpieczeństwa mogły dzięki temu wskazać na „buntujący się tłum” i jak zwykle z powodu bezpieczeństwa zakazać dokończenia budowy kościoła.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?