Od kilku dni trwa we włoskim Rimini doroczny Miting Przyjaźni Narodów.
O tym, w jaki sposób organizatorzy zamierzają dotrzeć do uczestników z tegorocznym hasłem „Jesteś dla mnie dobrem”, mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim Emilia Guarnieri, prezes fundacji organizującej wydarzenie.
„Myślę, że Papież Franciszek ma rację, kiedy mówi, że jedyną rzeczą, jaka może ludzi skłonić do otwartości, jest świadectwo. Historie życia innych osób najbardziej przekonują o korzyściach płynących z pozytywnego nastawienia do bliźnich. Zresztą sama nazwa „mityng” oznacza spotkanie. Dlatego tak ważne jest umożliwienie uczestnikom tego wydarzenia kontaktu z przedstawicielami różnych środowisk, religii i kultur. W programie mamy świadectwa zarówno terrorystów, jak i krewnych ich ofiar, więźniów, ludzi doświadczających prześladowań, ale też osób organizujących pomoc dla uchodźców. Dużo miejsca poświęciliśmy Matce Teresie z Kalkuty. Zawsze szukaliśmy kontaktów z instytucjami i osobami, od których można nauczyć się żyć, czerpać wzorce dla kształtowania własnych relacji formalnych i prywatnych. Uważam, że świadectwo pozytywnych postaw ludzkich może sprawić, że coś się zmieni” – powiedziała Guarnieri.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?
Nawrócony francuski rabin opowiedział niezwykłą historię swojego życia.
Jakie role, przez wieki, pełniły kobiety w religiach światach?
Córka Hatszepsut – kobiety faraona. Pośredniczki między światem bogów i ludzi…