W naszych czasach, kiedy wskutek globalizacji społeczeństwa stają się wieloreligijne, dialog międzyreligijny, także z imigrantami i między nimi, stał się moralnym obowiązkiem.
Zwrócił na to uwagę przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego na konferencji chrześcijańsko-hinduistycznej, zorganizowanej przez tę watykańską dykasterię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie wspólnie z Ośrodkiem Studiów Międzyreligijnych tej uczelni, odnośną komisją włoskiego episkopatu, Włoskim Związkiem Hinduistycznym, ruchem Focolari i włoską sekcją Religions for Peace.
Kard. Jean-Louis Tauran przypomniał, że spotkania takie odbywają się w ostatnich latach nie tylko w Indiach. Kierowana przez niego Rada urządzała je już w Londynie (2013) i w Waszyngtonie (2015), a teraz po raz pierwszy we Włoszech. Francuski purpurat nawiązał do tytułu dzisiejszej konferencji: „Światło pokoju: chrześcijanie i hinduiści w dialogu”. Wyraził przekonanie, że „każdy dialog międzyreligijny, jeśli będzie się go prowadzić w słusznych zamiarach i właściwym duchu, oświetli nasze wspólne wartości”. Wskaże „to, co możemy uzyskać razem tu na ziemi na różnych płaszczyznach i jak możemy sprawić, żeby zaowocował nasz potencjał do budowania świata pokojowego i ludzkiego”.
„Taka konferencja międzyreligijna jak obecna ma przede wszystkim oświecić nasze serca i umysły, abyśmy uczyli się cenić to wszystko, co jest szlachetne, prawdziwe i dobre w innym człowieku – powiedział kard. Tauran. – A naszym wewnętrznym światłem, które płonie i oświeca, będziemy umieli kierować nasze kroki na drogę pokoju”. Szef watykańskiej dykasterii ds. dialogu międzyreligijnego przytoczył słowa Benedykta XVI, wygłoszone w 2011 r. w Asyżu, że przemoc jest „antytezą religii i przyczynia się do jej niszczenia”. Przypomniał też wezwanie Papieża Franciszka skierowane przed miesiącem, 3 listopada b.r., na audiencji międzyreligijnej do przedstawicieli różnych religii, by byli „zwiastunami pokoju w przeciwieństwie do tych wszystkich, którzy sieją konflikt, podział i nietolerancję”.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?